XVII

1.2K 39 76
                                    

Obudziłam się przytulona do biało włosego, który jak się okazało już nie spał, wręcz przeciwnie patrzył na mnie. Uśmiechnął się do mnie odgarniając moje włosy z oczu.

- cześć piękna, jak się spało ? - spytał patrząc nadal w moje oczy.

- wyjątkowo dobrze - uśmiechnęłam się w jego stronę.

Leżeliśmy jeszcze chwilę po czym chłopak zaproponował, że zrobi śniadanie pokiwałam głowa zgadzając się, więc ja wzięłam się za sprzątnie po wczoraj. Zgarnęłam brudne naczynia ze stołu, posprzątałam jakieś porozrzucane pojemniki i zascielilam kanapę chłopaka. W tym czasie Patryk zrobił swoje popisowe danie, normalnie nie wierzę chłop kanapki zrobił.

- trzymaj, smacznego - powiedział stawiając przede mną talerz i kubek z herbatą.

- dziękuję, nawzajem - wzięłam do ręki jedna kanapkę zaczynając jeść. - porozmawiasz dziś z Kinga ? - spytałam zerkając na biało włosego.

- tak przy okazji będzie jeszcze Posti, więc nie musisz się o nic martwić - uśmiechnęłam się na jego słowa.

- to w takim razie spędzę dziś dzień z Oliwierem, dawno nie spędzałam czasu z tym dzieckiem, myślę też, że zadzwonimy po Hanię i  - rzekłam patrząc na chłopaka, który na moje słowa zareagował uśmiechem.

Po zjedzonym śniadaniu chłopak dał mi swoją bluzę, bo stwierdził że jego ciuchy wyglądają lepiej na mnie. W między czasie napisałam do Oliwiera, że będzie mógł po mnie przyjechać do 15 minut.

- baw się dobrze i napisz mi jak już będziesz w mieszkaniu - powiedział blondyn, gdy staliśmy przy drzwiach.

- a ty mi napisz, jak już skończysz rozmowę i co z niej wyszło - podszedł do mnie odgarniając moje włosy spod kaptura. Pocałował mnie w czoło kiwając głowa na "tak".

- nie martw się, powiem jej dosadnie, że między mną a nią nic nie będzie, bo jestem zainteresowany Tobą. - wyznał uśmiechając się słodko.

- dobrze, dobrze - rzekłam słysząc trąbienie z samochodu, co oznaczało, ze Oliwier właśnie podjechał. - będę się zbierać.

- uważaj na siebie, zadzwonię potem - pokiwałam głowa, że rozumiem.

- do zobaczenia, Patryk. - powiedziałam roztrzepujac włosy chłopaka.

- do zobaczenia, Lilcia -

Wyszłam z domu wsiadając do samochodu osiemnastolatka.

- cześć Oliś

- dzień dobry Lila, jak tam ? - spytał wyjeżdżając z posesji blondyna.

- a bardzo dobrze - zaśmiałam się - a jak u ciebie ?

- mogę powiedzieć, że w miarę dobrze, to jakie plany na dziś ? - brunet skierował swoje spojrzenie z drogi na mnie i spowrotem na drogę.

- chciałam zadzwonić po haniule i spędzić może czas razem w trójkę ? Dawno tak czasu razem nie spędzaliśmy - uśmiechnęłam się do niego, osiemnastolatek pokiwał głowa, więc zadzwoniłam do wymienionej blondynki.

- halo - usłyszałam głos w słuchawce

- hej, haniula masz jakieś plany na dziś ? - spytałam stukając paznokciami o klamke od drzwi*

- no właśnie, miałam do Ciebie dzwonić i pytać o to samo - zaśmiała się a ja razem z nią - ale odpowiadając nie mam na dziś żadnych planów.

- to może byśmy z Olim po Ciebie podjechali i byśmy razem czas spędzili w trójkę ? -

- jasne, to za ile byście byli ? -

Połączyło nas przeznaczenie| Patryk Baran Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz