Gdy Aaron i Rossi wyszli zrezygnowani, nagle zaczepił ich Elias.
-Zgłosicie się z chemii, proszę nic nie umiem, a chemiczka na bank mnie zapyta?-Zajeczał.
Rossi spojrzała na niego, a potem na Aarona. Dostrzegła dziwny połysk w jego zielonych, dużych oczach. Były piękne.
-Halo, ponawiam pytanie. - Zawołał chłopak.
-Ja! - Zawołali jednocześnie.
-Williams teraz ja.- Zaśmiał się Aaron, lecz to nie był już szyderczy śmiech lecz bardziej uroczy.
-Dobrze, więc Violin. - Powiedziała dziewczyna.- Do zobaczenia.
Chłopak poczuł że się rumieni.
Elas szturchnął go łokciem w bok.
-Czyżbyś poczuł miętę do Rossanna?
-Nie, no co ty.
-Od czego uciekasz? Lubisz ją to super.Uczniowie poszli pod salę od chemii. Pani Bloodsucker była w dobrym humorze i nikogo nie chciała pytać.
Po zakończonych lekcjach, Aaron myślał nad tym co powiedział jego kolega. Może faktycznie jego, na pierwszy rzut oka zlodowaciałe serce mocniej zabiło.
CZYTASZ
,, Jesienna miłość "
Novela JuvenilAkcja rozgrywa się w Paryżu , a dokładniej w Lycée Louis-le-Grand . Jest to publiczne liceum stworzone przez jezuitów. Nathaniel jest jednym z uczniów tej szkoły. Ma wysokie mniemanie o sobie. Trzyma sztamę tylko z osobami które uchodzą za elitę, a...