14. Nadzieja 18+

661 21 46
                                    

Jak powiedział mu Minho tak też zrobił napisał do młodszego czy mogli by się spotkać.

Hyunjin
Cześć wiem, że nie powinienem pisać
ale chciałabym się spotkać i trochę
to wszystko wyjaśnić. Mógłbyś?

Felix
No cześć. Mogę

Hyunjin
Dziękuję.

Felix
Miejsce, godzina

Hyunjin
Może być u mnie dzisiaj 17?

Felix
Ta. Do zoba
Wyświetlono

Jak bardzo Hyunjina bolało jak młodszy odpisywał tak krótko i byle jak.

Gdy byli ze sobą to jak pisali to dłuższe wiadomości, przez co trącił nadzieję.

FELIX POV

Nie wiedział co ma ubrać czy jak ma wyglądać jednak postanowił się nie stroić.

Ubrał zwykły szary dres i do tego biały t-shirt i bluza też szara rozpinana.

Wyszedł z mieszkania i udał się do domu starszego.

Po paru minutach był na miejscu.

HYUNJIN POV

Usłyszał dzwonek, poszedł otworzyć.

-Hej. -przywitał się. -wejdź.

-Ta cześć. -odpowiedział.

Usiedli na kanapie i zaczęli rozmowę.

-Chciałeś gadać więc mów. -powiedział młodszy.

-Chciałbym cię o coś zapytać. -oznajmił. - Przemyślałeś to?

-Tak. -przyznał. - szczerze przyznam, że byłem załamany przez najbliższe dni, jednak przemyślałem to na spokojnie. Jestem gotów dać ci drugą i za razem ostatnią szansę.

Hyunjin nie dowierzał co w tej chwili usłyszał

-Naprawdę? -zaszkliły mu się oczy.

Młodszy skinął głową po czym przytulił starszego który był gotowy się rozpłakać.

-Boże.. dziękuję!! -cieszył się jak małe dziecko - ale dasz mi szansę odbudować ten związek?

-A co przed chwilą zrobiłem? -zaśmiał się- oczywiście, że tak

-Kocham cię! - po wypowiedzeniu tego rozpłakał się  przez radość jaką odczuwał.

Felix nie czekał tylko objął jeszcze mocniej swojego partnera.

Gdy się uspokoił to Felix od razu ucałował jego usta. Pocałunki te były czułe i spragnione siebie nawzajem.

-Naprawdę dziękuję. -cały czas dziękował Hyunjin.

I tak resztę dnia prze leżeli ze sobą i oglądali różne seriale.

HAN POV

Dzisiaj umówił się na spotkanie z swoim ukochanym Minho.

Starszy miał przyjść do niego na noc co mogło spowodować pewną sytuacje.

Miał przyjść o 17:30  a była 17:15. Han musiał się ogarnąć by nie wyglądać jak zdechły szczur.

Ogarnął tylko włosy i lekko się pomalował. Wybiła 17:30 i usłyszał dzwonek do drzwi.

Poszedł otworzyć.

-Siema. -rzucił Han

-No hej - odpowiedział Minho

-Wejdź - zaprosił go Han

Weszli poszli sobie gdzieś usiąść.

- Słyszałeś? -zapytał Minho

-Ale o czym - nie wiedział Han

-Felix wybaczył Hyunjinowi. - powiedział z uśmiechem

Han szeroko otworzył oczy. Nie dowierzał co się stało.

-O MÓJ BOŻE! - oburzył się  Han. - dlaczego dowiaduje się jako ostatni?

-Nie wiem -zaśmiał się Minho.

Tak sobie pogadali. Poszli się umyć, po czym zaczęli oglądać jakieś pierwsze lepsze seriale.

W trakcie oglądania wzrok Hana wciąż podążał na usta starszego. Wyglądał tak kusząco, kropelki wody spadające z włosów na jego twarz.

Minho zauważył to, jak się spojrzał to młodszy od razu odwrócił wzrok na co starszy się tylko uśmiechnął.

-Zrób to.. -powiedział Minho

-Ale co..? -odpowiedział z zakłopotaniem

-Pocałuj mnie. - rzucił. - wiem, że też chcesz tego co ja. A wolę to zrobić na trzeźwo..

Długo nie trzeba było mu mówić, wbił się w jego usta. Smakował tak jak myślał był słodki.

Nie wiadomo kiedy ale wylądował na jego kolanach, po czym Minho go podniósł i tak zaczęli zmierzać do sypialni.

Minho rzucił Hana na łóżko po czym zawisnął nad nim. Zaczął składać mokre pocałunki na szyji młodszego. Szaro włosy pod wpływem starszego czasami wydobywały się z jego buzi jęki, były dość ciche.

-Chcę cię usłyszeć. -rozkazał Minho.

Po tym młodszy zaczął ściągać z starszego ubrania drugi nie pozostawał mu dłużny. Już po chwili byli bez niczego.

Han sięgnął do jednej z szufladek po czym wyciągnął prezerwatywe i lubrykant, podał to starszemu na co ten się uśmiechnął.

Minho nałożył lubrykant na swoje palce po czym zaczął rozciągać młodszego by później w niego wejść.

-Pośpie..sz się. - wybłagał Han - kurwa chce już ciebie.

-Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem. - powiedział.

Nałożył prezerwatywe na swoje przyrodzenie po czym powoli wszedł w młodszego.

Zaczął od powolnych ruchów po te szybsze i mocniejsze.

-Ah! Szyb..szybciej. - wyjęczał Han.

Na co ten przyspieszył swoje ruchy. Po chwili obydwoje doszli, nie było im śpieszno z sprzątaniem.

Udali się do krainy snu.

___________________________________

JA PRZEPRASZAM ALE NATCHNĘŁO MNIE NA TAKĄ SCENĘ PROSZĘ NIE BIJCIE

Ja musiałam dodać dynamiki tej książce bo nudno się robiło trochę cn ?
Miłego dnia/nocy ☺!

One night | hyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz