Jihoon został aresztowany za to wszystko co zrobił naszej parze jak i nie tylko im.
Dzięki czemu chłopacy mieli już spokój, jednak czy na długo?
Felix rozpoczął przygotowania do finału przez co nie miał czasu dla chłopaka.
Ich trener powrócił także już nie trenowali ich Hyunjin i Minho. Wiadomo, że Hwang rozumiał to, że jego ukochany nie będzie miał czasu.
Jednak bolało go to jak bardzo młodszy się od niego oddalił. Rozumiał że ten finał był dosłownie o wszystko jednak potrzebował trochę atencji.
Nie chciał mu tego mówić prosto w twarz. Postanowił, że w ten weekend przyjdzie do niego i weźmie go do siebie.
Pokażę jak bardzo się stęsknił. I pokażę, że go się nie ignoruje.
Podszedł do ich paczki i pociągnął Felixa za rękę.
- Słuchaj mnie teraz bardzo uważnie słonko. - rzucił pewnie. - w ten weekend nocujesz u mnie. Rozumiesz?
- Tak, jasne ale po co? - lekko przestraszył się młodszy.
Hyunjin nachylił się lekko i szepnął prosto do ucha młodszemu.
- By pokazać ci, że mnie się nie ignoruje kotku. - przy tym zachaczył o ucho młodszego na co ten się wzdrygnął. - przygotuj się, że lekko nie będzie.
Felix głośno przełknął ślinę wiedząc, że nie ma wyjścia i musi przyjść. Czuł się przerażony ale i jednocześnie napalony na to co się prawdopodobnie wydarzy.
Hyunjin nachylił się i lekko ucałował młodszego w usta. Po czym pozwolił mu odejść do swojej grupki.
Felix po tym wrócił do paczki cały czerwony. Jest dopiero środa a on już oczekuje weekendu.
-Co ty taki czerwony? - zapytał Han podejrzliwie
-Nie nic spokojnie.. - starał się ominąć temat.
-Co on znowu ci pierdolił? - spytał z znudzeniem Seungmin. - jak na was patrzę to mam ochotę żygać tęczą.
-Nie interesujcie się.- powiedział.
- BĘDZIECIE SIĘ RUCHAĆ? - wypalił nagle Han
- Han błagam cię.. - miał dość
- Dajmy kurczakowi spokój. - zaśmiał się Jeongin. - Bo zaraz jego szkolna mamuśka stwierdzi że go nękamy.
Po usłyszeniu tego wybuchli śmiechem. Zaraz po tym chwilowym śmianiu się udali się z powrotem na lekcje.
Wszystkie zajęcia minęły im dość szybko. Felix po skończonych zajęciach od razu bez wachania udał się do domu.
Był zmęczony przez co jedyne na co miał ochotę to położyć się i pójść się zdrzemnąć.
Wszedł do domu, przywitał się z mamą i zaczął iść do góry jednak ta go zatrzymała.
-Felix.. - zaczęła pani Lee. - muszę ci powiedzieć pewną rzecz.
-Słucham mamo. - powiedział.
- Muszę wyjechać na około trzy tygodnie.. - posmutniała. - to jest wyjazd służbowy i muszę pojechać.
- Dobrze mamo, rozumiem. - oznajmił. - ale mam być sam..? Sam mam cały dom ogarniać?
- Nie, spokojnie. - odpowiedziała. - dogadałam się z Hyunjinem. Zostajesz u niego na te trzy tygodnie, jednak jeżeli mi się ten wyjazd przedłuży to od razu dam ci znać słonko dobrze?
- Dobrze mamo. - uśmiechnął się.
Po tej rozmowie poszedł się spakować na te najbliższe trzy tygodnie.
Będzie u Hyunjina.. U tego Hyunjina. Te trzy tygodnie to będą najlepsze tygodnie w jego życiu.
Ucieszył się na tą wiadomość, że będzie u Hyunjina. Jednak nie cieszył się z tego faktu, że jego mama wyjeżdża.
Ale no cóż spakował się i zaniósł dwie walizki na dół. Po jakiejś godzinie usłyszał dzwonek do drzwi.
Poszedł otworzyć. Był tam Hyunjin.
- O cześć. - przywitał się Felix. - nie spodziewałem się ciebie.
- Hejka. - odpowiedział. - no widzisz kotku. Jestem po ciebie. Zamówiłem taksówkę także ubieraj się i idziemy do mnie.
Felix od razu ubrał kurtkę i buty oraz poszedł się pożegnać z mamą.
Udali się do mieszkania Hyunjina gdzie mieli spędzić razem kolejne trzy tygodnie.
___________________________
Hejka bambiki ogólnie trochę nudny ten rozdział ale chb może być no nie?
Miłego dnia/ nocy 😻
![](https://img.wattpad.com/cover/348413624-288-k967631.jpg)
CZYTASZ
One night | hyunlix
RomanceW TRAKCIE ‼️ (ZAWIESZONE) W szkole konkurują ze sobą dwie drużyny siatkarskie. Kapitanowie to Felix i Hyunjin. Na początku Felix potajemnie podkochuje się w Hyunjinie jednak udawał, że go nie lubi by nie wyjść na debila. Hyunjin podejmuje się zakład...