18. Jesteś wspaniały +18

487 17 36
                                    

Ta wygrana dała dużo do zrozumienia.

Chcieć to móc”  kiedyś dla Felixa było bez znaczenia, jednak zmienił zdanie co do tego.

Wiadomo, że trenowali dużo, naprawdę dużo. Starali się jak tylko mogli. Mogli osiągnąć swój cel jakim była wygrana we finale i przejście dalej.

Ta drużyna nigdy się nie poddawała, dawała wsparcie sobie jak i fanom.

Pamiętali by dążyć tak długo aż się uda. Mecz finałowy był dla nich szansą na spełnienie marzeń.

Zawsze byli dla siebie jak rodzina. Nie ważne czy byli skłóceni czy też nie, zawsze byli i będą rodziną od innych matek.

Wszystko starali sobie mówić. Ufali sobie od wtedy kiedy się poznali.

Gdy Felix przeprowadził się do Seoulu nie był zbyt dobrze nastawiony na znajomości.

Jednak gdy poznał tych chłopaków czuł się spełniony. W ich towarzystwie zawsze czuł się chciany.

HYUNJIN POV.

Stwierdził, że zaprosi do siebie Felixa. Chciał to jakoś uczcić tylko sam na sam.

Napisał do niego.

Hyunjin
Hejka Lixie!
Chciałbyś do mnie przyjść?

Felix
No hejo. Jasne mogę przyjść, za 10-20 min będę.
Do zobaczenia misiu!

Hyunjin
Do zobaczenia Felixie!

Długo nie musiał czekać gdyż po jakiś nie całych 15 min młodszy już był u niego.

-Napijesz się czegoś? -spytał Hyunjin.

-Pewnie. -zgodził się. -poproszę kakao

-Jak sobie życzy księżniczka. -odpowiedział z uśmiechem. - pójdź do mnie do pokoju, zaraz przyjdę. Po oglądamy coś.

-Spoczkoo. -podreptał do Hyunjina pokoju.

Poczekał tam jakieś 10 min po czym blondyn wszedł z kakao i dużą ilością słodyczy.

-Jejku. -powiedział Felix. -Kocham cieee!!

Po czym zawisnął na jego szyji przytulając go mocno.

-Ja ciebie też. -odpowiedział. -udusisz mnie zaraz.

-Ups.. Sorki. -zaśmiał się.

-Siadaj. -rzekł

Usiedli i zaczęli wybierać coś do oglądania. Padło na komedię romantyczną.

Po jakiś 30 minutach oglądania była scena 18+ przez co Felix wstrzymał powietrze.

Hyunjin ręka od samego początku błądziła po Felixa udzie, głaszcząc je.

-Podnieciłeś się... -skomentował Hyunjin. -ojj nie ładnie kotku..

-Nie prawda. -burknął.

-Nie ładnie kłamać. -po groził mu palcem. - powinieneś dostać karę, nie sądzisz?

-Przepraszam.. -powiedział.

-Nie wystarcza. -powiedział uwodzicielsko.

Felix po usłyszeniu tego chwycił go za podbródek i przyciągnął do pocałunku, który nie trwał długo.

-Teraz? -spytał Felix.

-No dobrze. -uśmiechnął się. -ale pamiętaj, że w każdej chwili mogę się rozmyślić..

Felix nie odezwał się, tylko wrócił do poprzedniej czynności. Jego umysł przejął Hwang. Jego spojrzenie było tak mocne dla niego.

-Nie jestem ślepy. -rzekł Hyunjin. - myślisz o czymś.. O czym?

-Nie muszę ci się spowiadać. -burknął Felix.

-Kochaniutki my się chyba nie rozumiemy. - odpowiedział. - widzę przecież, że myślisz o ruchaniu... Stanął ci

Gdy Felix to usłyszał myślał, że zaraz spali buraka.. I no tak się stało.

-Nie sądzisz, że to tak nie ładnie? -zapytał z dwuznacznym wyrazem twarzy. - wystarczy powiedzieć, że potrzebujesz atencji. Twój hyung by się tobą zajął..

Felix o mało nie wypluł tego co miał w buzi po usłyszeniu tego.

-Nie.. nie chcę tego robić.. -powiedział.

-Rozumiem Cię mały. -powiedział z uśmiechem. - jednak jeżeli zmienisz zdanie to jestem do twojej dyspozycji kotku.

Nagle w domu zabrakło prądu. Przez co klimatyzacja przestała działać a więc zaczęło się robić niezmiernie gorąco.

-Japierdole.. -zaczął marudzić Felix. - zdechnę tu zaraz.

- Kurwa kto wymyślił brak prądu? -spytał sam siebie Hyunjin.

-Za gorąco tu.. -powiedział Felix po czym zdjął koszulkę. -oo taak od razu lepiej.

-Kochanie ty nie zdajesz sobie sprawy co ty robisz. - był na skraju wytrzymałości. - kusisz mały

-To mnie weź. -uśmiechnął się podle.

-Skoro tak.. -po czym wbił się w jego usta.

Ich usta pasowały do siebie idealnie. Pocałunek stawał się co raz bardziej agresywny.

Hyunjin oblizał dolną wargę młodszego, chcąc uzyskać dostęp do środka jego ust.

Ich języki zaczęły walkę o dominację, którą wiadomo, że wygrał Hyunjin.

Musieli na chwilę przerwać by nabrać powietrza.

-Chodźmy..d-do sypialni.. -wysapał Felix.

Hyunjin wstał po czym uchwycił nadgarstek Felixa i zaczął ciągnąć go do sypialni.

Gdy już weszli, starszy rzucił drugiego na łóżko po czym zawisł nad nim i kontynuował to co zaczął.

-Jesteś pewien? -zapytał Hyunjin. - gdyż czasami jutro nie będziesz w stanie chodzić kotkuu

-Jestem pewien.

I tak oto ta noc była jedną z nie zapomnianych.

________________________

Wszystko za dobrze się dzieje cn?
(domyślacie się..?)
I

tak btw to teraz rozdziały będą tak jak były czyli co niedzielę !

One night | hyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz