Kończyłam przyszywać jeden z ostatnich klejnotów do sukienki mojego najnowszego projektu i uśmiechnęłam się podziwiając, jak wspaniale wygląda całość. Tej nocy nie mogłam spać, wydawało mi się, że śnię na jawie. Właściwie to nie dziwiłam się gdyż była pełnia, a do tego przesilenie jesienne. Dziwny czas, przez który wielu osobom jeżą się włosy na karku. Ja jednak, mimo braku snu, miałam wiele energii i ani grama strachu w sercu. Wzięłam się więc za szycie mojego najnowszego projektu, była to dość wymagająca sukienka, ale udało mi się skończyć wszystko w jedną noc. Byłam pod swoim własnym wrażeniem i wiedziałam, że wkrótce pokażę ową kreację Cynthii. Spojrzałam przez okno i doszłam do wniosku, że powoli zaczyna robić się jasno na dworze. Z tego powodu udałam się po cichu do łazienki i zaczęłam szykować do spotkania z Carlosem. Już nie mogłam się doczekać, aż go zobaczę. Mimo że od praktycznie trzech miesięcy widzieliśmy się codziennie, to nadal nie miałam go dość, a tematy do rozmów nam się nie kończyły.
Godzinę później byłam już za murem i kierowałam się w stronę drzewa, pod którym mieliśmy zwyczaj siadać. Carlos już był. Widziałam, że jego włosy tego dnia były rozczochrane, jakby tylko przeczesał je na szybko palcami. Siedział na kocu i opierał się o drzewo, był standardowo ubrany w bogato zdobione szaty koloru bordo. Dostrzegłam też kotka, z którym brunet się bawił. O rany, to ja przy nim wydawałam się drobna, a ten czarny malec był dosłownie wielkości jego ogromnej dłoni. Gdyby chciał, Carlos mógłby zgnieść tego kota w jednej ręce. Omiotłam jeszcze spojrzeniem jego wspaniałe, silne mięśnie i wtedy mnie zauważył. Przeniosłam wzrok na jego intensywne spojrzenie ciemnych oczu i uśmiechnęłam się lekko, a jego rysy złagodniały. Wydawało mi się, że czymś się martwił, ale jakby nagle to wyparowało.
- Cześć Blair. - uśmiechnął się do mnie w taki sposób, że się zaczerwieniłam, a mężczyzna poprawił się na kocu, robiąc mi miejsce.
- Cześć. - mruknęłam, kucając.
Najpierw przywitałam się z kotem, który od razu zaczął mruczeć. Odłożyłam mu na trawie woreczek z resztkami po kolacji. Maluch po miesiącu regularnego jedzenia zdążył urosnąć i wyglądać naprawdę pięknie. Następnie dałam Carlosowi buziaka w policzek, jak to miałam w zwyczaju, a on objął mnie w pasie i przyciągnął do siebie. Leżałam oparta o jego twardą klatkę piersiową, mając jego silną dłoń na swoim biedrze i marzyłam wtedy tylko o tym, aby zostało tak już na zawsze. Po kilku minutach poczułam, jak ciało bruneta przestaje być tak bardzo spięte i rozluźnia się pod moim dotykiem.
- Czy coś cię martwi? - zapytałam w końcu, podnosząc na niego wzrok.
- Sam nie wiem... - mruknął.
- Jeżeli nie chcesz to nie musisz mówić, ale wiesz, że zawsze cię wysłucham i wesprę. - odparłam z przekonaniem, patrząc się prosto w jego oczy, a on również spojrzał w moje.
Carlos przez dłuższy czas nie odzywał się, a jedynie wpatrywał w moją twarz i analizował każdy jej kawałeczek. Miał przy tym tak przenikliwy wzrok, że przez chwile miałam wrażenie, że umie czytać moje myśli. Zarumieniłam się i chciałam odwrócić głowę, ale on złapał mnie za policzek swoją drugą dłonią, zmuszając, abym nadal na niego patrzyła.
- Jesteś taka piękna - szepnął w moje usta, a ja dopiero zdałam sobie sprawę, jak blisko mnie nagle się znalazł. Zanim zdążyłam zrobić cokolwiek, odpowiedzieć, odsunąć się, zaprotestować, brunet musnął moje usta swoimi. A mój cały świat zaczął wirować.
Byłam tak zaskoczona, że nie umiałam nic powiedzieć, ani się ruszyć. Totalnie osłupiałam, a moja twarz stała się jeszcze bardziej czerwona. Jeszcze nigdy nie całowałam się z żadnym mężczyzną, a co dopiero z takim mężczyzną! Carlos zaśmiał się lekko, widząc wyraz mojej twarzy, a nie słysząc słów sprzeciwu z mojej strony, ponownie złączył nasze usta. Tym razem na dłużej, a ja oddałam pocałunek, pozwalając, żeby przyjemne ciepło rozeszło się po całym moim ciele. Ten mężczyzna dosłownie mnie rozpalał, czułam, jak wewnątrz cała płonęłam. Oraz, co zaskoczyło również mnie samą, chciałam więcej.

CZYTASZ
Wybierz mnie
Teen FictionKiedy spotykają się dwie podobne dusze wszystko zaczyna mieć nowy sens. Tematy, których nikt nigdy nie odważył się poruszyć, muszą wyjść na światło dzienne. Spiskowcy próbują się maskować, ale wiedzą, że niedługo zostaną zdemaskowani. Kto tak na pra...