Rozdział 6. Noemi...

559 12 11
                                    

Przeprasza, że tak długo nie było ale uwaga uwaga... udało mi się wejść do samorządu, strasznie się cieszę i postaram się regularniej wrzucać rozdziały.

Pozdrowionka dla was ❤️

———————————————-

Wyszłam z tym Azazelem i dwoma jego ludźmi do auta a ja się strasznie stresowałam. Chłopcy byli nieprzytomni i wciągnięto ich do innego auta, Sonny i drugi ochroniarz zostali w budynku.

Zostałam sama.

Całkowicie sama.

Ale robię to dla nich.

Dla nas...

Tak sobie myślałam gdy nagle Azazel mnie zapytał.

-Czemu nam uwierzyłaś? Możemy cię przecież zabić razem z nimi- zapytał.

-Bo pragniemy tego samego, w każdym razie po co wam dodatkowych ofiar i jeszcze więcej śladów musielibyście usunąć.-odparłam.

-Główka ci jednak dosyć dobrze pracuje.

-w przeciwieństwie  do twojej- pomyślałam.

-No widzisz? ✨madżik✨- odpowiedziałam. I tak zakończyła się konwersacja z Azazylem, tak zgadza się, przez całe 2 godziny rozmawialiśmy tyle. A ja się cały czas zastanawiałam co z chłopakami.

(Tymczasem u chłopaków)

        (POV: Dylana)

(Cofamy się do momentu gdy Hailie mówi Dylanowi coś po Hiszpańsku)

Po tym jak usłyszałem co ta dziewczyna do mnie powiedziała spojrzałem jej głęboko w oczy. Zobaczyłem mnóstwo emocji: strach, niepokój, obawy, skupienie i złość. Nie złość kierowana do nas lecz do samej siebie, czemu? Nie wiem. Coś czuje że ją skądś kojarzę tylko nie mam pojęcia skąd. Nie zdążyłem się jej przyjrzeć dokładnie bo ktoś dał mi do twarzy szmatką z jakimiś chemikaliami. 

Cisza...

Taka błoga cisza. 

Coś tu jest nie halo.

Czemu jest cicho?! 

I wtedy się obudziłem. Byłem w jakimś busie ze spiętym rękami i nogami w kajdanki, zobaczyłem że na przeciwko i obok mnie są moi bracia, wszyscy patrzyli się na mnie. 

-czyli to oznacza że najdłużej z nich spałem, No nie, przecież to Shane zawsze śpi najdłużej-pomyślałem.

Po czy sobie przypomniałem co mi mówiła ta dziewczyna. Muszę im o tym powiedzieć, rozejrzałem się ale chyba nie było żadnego podsłuchu.

-Ta dziewczyna... mi powiedziała- nie dokończyłem bo Shane mi przerwał.

-Że jeśli się nie uspokoisz to dostaniemy kulką w głowę, to już wiemy Dylan- powiedział.

Nie powiem, zdziwiłem się bo byłem prawie pewny że mówi dziewczyna mówiła o czymś zupełnie innym.

-skąd to wiecie?

-Jak zostałeś uśpiony to Shane się wydarł na całą mordę  „CO TY MU POWIEDZIAŁAŚ?!"-tym razem odezwał się Tony.

Okej? Tego się nie spodziewałem po Akurat nim, myślałem że ktoś inny coś powiedział ale że Shane? I jeszcze darł mordę? A w sumie ostatnio dużo się drze więc chyba to jednak normalne.

-A ona w tedy swoim opanowanym głosem, powiedziała nam że powiedziała ci dokładnie tak: jeśli się nie uspokoisz to twoi bracia dostaną kulką w łeb-dokończył historie Will.

Rodzina Monet: senOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz