Rozdział 2 - 88 mil na godzinę

8 0 0
                                    

Kuba Zuzak przebudził się pod łańcuchem trzymającym planetoidę. Jednak nie był on nad jeziorem. Znajdował się w malowniczym, trawiastym krajobrazie położonym na Małej Planecie nad jeziorem. Podłoże ma tu wzór jasnych i ciemniejszych trójkątów. W wielu miejscach widać rosnące palmy o grubych pniach oraz rośliny w kształcie pięcioramiennych gwiazd. Znajdują się także liczne wodospady, choć głównie w tle. Tam też widoczne są krzewy, drzewa oraz wysokie góry, otaczane przez jezioro. Niedaleko Zuzaka znajdowało się małe miasteczko. Nie miało ono żadnych oznak życia, a okna i drzwi były zabite deskami.

Bohater rozejrzał się po okolicy.

- Mała Planeta wygląda jak tropikalny raj... Mamuśka nie ma serca, żeby niszczyć takie cudo – stwierdził – ale nie ma opcji, żeby Mała Planeta przemieniła się w jakieś mroczne królestwo Mamuśki.

Zauważył przed sobą tabliczkę z napisem „Future". Gdy dotknął jej, ona się zaczęła kręcić. Wydobywały się z niej dźwięki mężczyzny wypowiadającego cały czas słowo „Przyszłość".

- Co się dzieje? – spytał niepewnie Zuzak.

Tabliczka zaczęła się świecić i unosić, wykrzykując „Przyszłość" jak płyta w zepsutym napędzie CD. Tryskały z niej niebieskie gwiazdeczki. Bohater Kuba Zuzak poczuł, że coś jest nie tak.
Wtem kilka gwiazdeczek spadło na Kubę, sprawiając, że jego buty zaczęły emanować dziwną, zieloną energią. Tabliczka spadła na ziemię, wydając huk, który odbił się echem po całej strefie.

Zuzak poczuł przypływ energii. Zaczął biec przed siebie tak jak w pościgu za Mamuśką, lecz tym razem biegł dużo szybciej! Zza jego pleców zaczęły tryskać gwiazdeczki, identyczne do tych, które wypadały z tabliczki.

- CO DO CHUJA?!! – wrzeszczał.

Chciał przestać biec, ale nie mógł. Stracił kontrolę i panowanie nad prędkością. Jego buty nie wyglądały jak buty – teraz to były zielone błyskawice robiące pętle pod wpływem szybkości. Wszystko wokół Zuzaka zaczęło robić się zielone i błyszczące. Aż nagle jego ciało zawibrowało, a wszystko wokół zmieniło się w zielony tunel czasoprzestrzenny. Kuba wrzeszczał przy tym jak wariat.

Co się właściwie działo? Ta tabliczka z napisem Future to klucz do podróży w przyszłość. Dziwna, zielona energia w butach Zuzaka to starożytna moc Wielkiego Boga Twaroga z Fioletowego Kanionu. Zesłał on swoją moc szybkości na Zuzaka, lecz trafił w buty. Podczas przemierzania Palmtree Panic, Zuzak rozpędził się do 88 mil na godzinę, wychodząc z czasu.

Kilka sekund później Zuzak znalazł się z powrotem w Palmtree Panic. Lecz teraz... To nie był już ten kolorowy krajobraz, z którego przemieścił się w czasie. Wszystko wokół niego było czarno-fioletowe, osadzone smołą. Na niebie było od usrania smogu. Podłoże ma tu wzór jasnych i ciemniejszych trójkątów, lecz całe zdewastowane. W wielu miejscach widać metalowe palmy z brązowymi liśćmi na szczycie których znajdowała się rzeźba Mamuśki. Znajdują się także liczne wodospady czarnej i brudnej w chuj wody. Tam też widoczne są metalowe krzewy, połamane drzewa oraz zniszczone, osmolone góry, otaczane przez jezioro, równie brudne.

- O JA PIERDOLĘ. A myślałem, że Mamuśka taka okrutna nie jest! - mówił Zuzak. Spojrzał w stronę miasteczka - wyglądało tak, jakby właśnie w nie pierdolnął Stary ze swoim nuklearnym piwskiem. Niektóre części miasta wyglądała jak nowoczesne miasto, wręcz jak Warszawa (w 1939 r.). Kuba spojrzał w górę - poza smogiem zauważyć się dało mechaniczne komary i cybernetyczne ptaki na niebie. Pod wpływem zanieczyszczeń niebo zrobiło się aż kurwa bordowe, a chmury napierdalały kwaśnym deszczem o zielonej barwie. Same chmury były brudnofioletowe i wyglądały jak amfetamina.

Zuzak wytknął język i spróbował kropli kwaśnego deszczu. Była kwaśniejsza od jego własnego, najkwaśniejszego napoju na świecie. Kuba zaczął drzeć mordę, bo kropla była taka kwaśna. Upadł na ziemię. Przed oczami miał gwiazdy. W tle słyszał buchanie dymu, mechaniczne dźwięki, trzaski, świsty i dźwięki przypominające erupcję wulkanu. Zuzakowi zrobiło się tak słabo, że zaczął mieć halucynacje. Chmury uformowały się w twarz Mamuśki, krzyczącej: "TO KONIEC, KUBA! NIE MA JUŻ DLA CIEBIE NADZIEI!". Z amfetaminowych chmur pierdolnęło piorunem. Zaczęła się kwaśna burza.

- JA PIERDOLĘ, ILE JESZCZE TEGO GNOJU TRZEBA PRZEPYCHAĆ?! - ryknął Zuzak i wystrzelił przed siebie. Biegł po wzgórzach zdeformowanego krajobrazu, a jego włosy aż lśniły od deszczu. Zuzak zauważył w oddali tabliczkę z napisem "Past". Resztkami sił dobiegł do tabliczki i przejął jej moc. Następnie kucnął i przytrzymał ręką podłoże. Po co? Po to, aby rozpędzić się w miejscu do 88 mil na godzinę i następnie wystrzelić.

CIĄG DALSZY NASTĄPI





To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 23, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Kuba Zuzak - przełamując czasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz