Pov:Copia
Nie wiedziałem co się stało ale wiem tyle że Per pił alkohol chodź nie może a ja mam kaca. Poszedłem do kuchni i zobaczyłem Cosma który płakał i trzymał zakrwawiony nóż w ręce
-ej co się dzieje?
-Per... Per... Per... popełnił samobójstwo
-co kiedy?
-w nocy
-japierdole- wydarłem się i walnąłem pięścią o stół oparłem się na blat i czułem jak krople łez leciały mi powoli po policzkach
Pov:Swiss
Nie mogłem nigdzie znaleść Pera bo był mi potrzebny aby wymienić struny w gitarze zszedłem na dół zauważyłem Copie i Cosma który trzymał zakrwawiony nóż w ręce.
-Cosmo po co ci to?
-per...
-popełnił samobójstwo-dodał Copia
-niee nie nie nie-krzyknąłem łapiąc się za głowę i kucając ku ziemi. Podszedł do mnie Copia i przytuliłem.-on nie...-powiedziałem zapłakanym głosem . Cały dzień byliśmy w załamaniu Cosmo płakał cały dzień nie zjadł nic tak jak wszyscy bo nie mieli siły. Copia zniknął. A ja leżałem u siebie na łóżku i nie spałem bo moje myśli były tak nie poukładane że no nie dało się
Pov:Ja
Minęło trochę od tego zdarzenia może tydzień tutaj w piekle nie określa się czasu nie czuć tego że upłynie tydzień. Mieszkałem sobie tak z Leną w jednym domu z wiosek w piekle. Siedziałem sobie w mojej sypialni i słyszę pukanie do drzwi po otworzeniu ich to był Lucyfer.-cześć mam dobrą wiadomość.
-no mów
-mogę was odesłać już
- a nie po miesiącu miałeś to zrobić?
-wiesz kłócenie się z moim przyjacielem który jest zobowiązany od przepisów i reguł tutaj wyszło na dobre.
-no okej to ja pujde po Lene
Lucyfer usiadł sobie na kanapie A ja poszłam do pokoju Leny.
-zbieraj się idziemy do domu
-serio?
-tak
-super-Lena wstała z łóżka i pobiegła do salonu-o hej
-hej muszę ci coś powiedzieć
-no
-nudzić mi się będzie jak was nie będzie a wiem że mogę się ujawniać w normalnym świecie jako osoba ludzka i zmieniać się w szatana kiedy chcę.
-to możemy się spotkać
-tak-odpowiedział po czym dał lenie małą karteczkę-to mój numer telefonu dzwoń kiedy chcesz w jakiejś sprawie lub gdy ci się nudzi albo gdy chcesz kogoś zabić.
-dziękuje
-ale nie dzwoń o trzynastej
-czemu?
-w tedy mam zebrania dotyczące postanowień umowy oraz ludzi i ich grzechów
-no okej-po tej rozmowie przyszedłem ja i się zapytałem
-to kiedy będziemy w ministerstwie?
-no znaczy nie wiem czy będziecie w ministerstwie bo będziecie tam gdzie leżą aktualnie wasze ciała.
-A wiesz gdzie one leżą?
-mniej więcej
-gdzie?
CZYTASZ
Życie Pera Soda Erikssona
Teen FictionMam dosyć spokojne życie. mówiące myśli i spokojne to to że nie zawsze się coś odwala. Ale czasami się odwala dosyć dużo na przykład Imprezy nie równoważone pomysły Cosma i inne tym podobne. Nadmierna miłość i dużo przekleństw są też poruszane pro...