•Rozdział 4•

146 16 3
                                    

Pov: Katsuki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pov: Katsuki

Minęło już 10 minut podróży, przez ten czas szmaragdowooki jeszcze spał.

Leżał obok mnie a głowę miał na moich kolanach.

Chciałabym poprosić go o zostanie moim mężem, skoro już go mam, czyli mojego przeznaczonego, to raczej moi rodzice nie powinni mieć nic przeciwko temu.

Jest moim przeznaczonym, a ja chciałem wyjść tylko za swojego mate, którego już znalazłem. Więc w czym problem ?

A no tak.

Praktycznie się nie znamy, nawet nie wiem czy on mnie w ogóle kocha, ja nie wiem czy to uczucie którym go darze to uczucie miłości.

W dzieciństwie mało miałem jej okazywanej, wręcz w ogóle. Przez co nie wiem czy ja go kocham, czy coś sobie ubzdurałem, czy to zauroczenie, czy chuj wie co.

Jakby to powiedzieć.. czuję się dobrze w jego otoczeniu, chcę go chronić ponad właśnie życie. Pożądam go i to bardzo, że nawet sam się ledwo powstrzymuje przed pewnymi rzeczami, ale to już nie ważne.

Chce go przytulać, pieścić, chronić, dać mu poczucie bezpieczeństwa, chce go całować, widzieć jego uśmiech, sprawiać by był szczęśliwy, żebym mnie kochał i żebym ja go kochał, chce go widzieć dniami i nocami, kiedy kładę się spać i kiedy się budzę, kiedy wychodzę do pracy żeby zająć się watahą chce go ten ostatni raz ucałować i nasze dzieci...

Zaraz.

Ja chcę mieć dzieci?! Przecież ja nienawidzę dzieci!...Ale...

Fajnie by było mieć takie małe kaszojady które by się cieszyły na twój widok kiedy do nich wracasz.

Jednak. Jeżeli mam mieć rodzinę z tym słodzikiem to od razu się zgadzam.

Fajnie by w sumie było mieć takie małe kopie siebie, oczywiście nie z charakteru by bym chyba oszalał. Do psychiatryka bym mnie wysłano z takim czymś.

Ale jak by na to nie patrzeć.. mógłbym się mu oświadczyć, na jakimś zachodzie słońca, w parku, z takim letnim powietrze.

Później za rok ślub i huczne wesele boć też spokojne.

Później za 5 miesięcy ciąża i nasze pierwsze dziecko...

Zaraz. Katsuki, stop. Ty go dopiero co poznałeś a już chcesz mnie z nim dzieci i wszystko już sobie planujesz ?
To jest nie dorzeczne.

Nawet nie wiem czy on nie ma już swojej rodziny, chodź w sumie.. wydaje się być młody, tak z 14 lub 15 lat bym mu dał.

Moje rozmyślenia przerwał nagłe zimno na moich kolanach.

Spojrzałem się w miejsce swoich nóg i nie widziałem tam głowy szmaragdowookiego, lekko zmarszczyłem brwi jednak coś obok mnie doszedło do moich uszu, spojrzałem w lewo ponieważ to tam usłyszałem szybki oddech mniejszego.

Nigdy więcej•Bkdk•omegoverseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz