Słońce w Mroku [ZAKOŃCZONE]

Prolog.

Ostatnio w mieście dzieją się strasznie dziwne rzeczy...

Mianowicie ludzie znikają z niewiadomych przyczyn.

Niektórzy wracają, a innych do teraz nie widziano.

Kilka osób z całego miasta popadła w lekką paranoje. Typu, że jak wyjdą z domu to do niego nie wrócą.

Ja w to nie wierzę.

Po części interesuje mnie gdzie się podziewają ludzie z naszego miasta, ale nie aż tak jak na przykład Alice.

Alice to moja przyjaciółka od pierwszej klasy więc to naprawdę długo.

Dlaczego?

Bo teraz jesteśmy już w liceum.

Lecz wracając do tematu.

Codziennie do mnie dzwoni mówiąc:

- Hej Stell... Idziemy razem do szkoły?

A ja co mam jej powiedzieć?

Oczywiście zawsze się zgadzam, bo nie chce robić jej zbędnej przykrości.

Bo ja mam zbyt dobre serduszko. Tak zawsze powtarzają moi rodzice.

Cóż...

Po części mają rację. W domu jestem ,,Aniołkiem", a w szkole jestem ODROBINKĘ wredna, ale tylko dla tych co na to zasłużą.

Bo umówmy się, niektórzy nie zasługują na moją dobroć.

Mam też najlepszego przyjaciela Jacob'a.

Słyszałam bowiem, że nie istnieje przyjaźń damsko-męska, najwidoczniej Ci, którzy to mówili nie mają pojęcia jak to wygląda naprawdę.

Bo właśnie opowiedziałam o niej w bardzo dużym skrócie.

Więc podsumowując to tak, Ja Stella posiadam przyjaźń damsko-męską.

Ale ostatnio zauważyłam, że Jacob bardziej niż zawsze rwie się do rozmowy ze mną...

______________________________________

Okładka Robiona przez cudowną osóbkę _Darkalia_ <3.
Bardzo jej dziękuję jest piękna!

Podoba Wam się? Mam nadzieję, że tak.
Rozdziały będą się pojawiać się co niedzielę.

Miłego czytania Wampirki!

Miłego dnia/nocy Wampirki! <3
______________________________________