Stella
Wreszcie skończyłam indywidualne lekcje z Jake'iem.
On sam tak to nazwał.
Nie powiem, nauczył mnie czegoś. O dziwo rozumiałam wszystko, bo bardzo dobrze tłumaczył ten dość trudny materiał.
Faktycznie uważał na lekcjach, co było nie lada wyczynem dla niego.
Poświęcił się.
Na samą myśl o tym, mimowolnie się uśmiechałam, bo brzmiało to tak komicznie, że trudno było tego nie zrobić.
Jego już nie było i z godziny piętnastej, zrobiła się dziewiętnasta, bo oczywiście jak na złość, gdy mnie nie ma w szkole to jest najwięcej przerabiane.
Jutro już na bank idę do szkoły, choćby nie wiem co!
Przez ten czas, bo bardzo mi się nudziło, wymyśliłam, że możemy jutro całą paczką wyjść razem do kina. Tak w ramach integracji.
Postanowiłam, że powiem im o tym jutro w szkole. Nie będę im teraz zawracać głowy.
Zeszłam powoli do kuchni z zamiarem zjedzenia kolacji.
Postanowiłam, że zrobię sobie owsiankę z owocami.
Po dziesięciu minutach na stole leżała moja kolacja razem z moim ulubionym naparem - herbatą.
Podczas jedzenia, myślałam nad tym jak będzie się czuła Jennifer w naszej paczce, skoro Ed, ciągle jej dokuczał.
Muszę z nim jutro o tym porozmawiać, nie koniecznie na naszym wyjściu, ale w szkole.
Chodzi o to, by jej do siebie nie zraził.
Biedna dziewczyna musi to codziennie znosić...
Strasznie jej współczuję.
Jestem świadoma tego, że on może nie przejąć się moimi słowami, więc jeżeli rozmowa ze mną nie wypali, to może rozmowa z Jake'iem?
Chce, by każdy w naszej paczce, czuł się dobrze. My, jako paczka, mamy tworzyć taki nasz Comfort Place.
Comfort place, który jest tylko nasz.
Skończyłam swoją porcje, więc odniosłam brudne naczynie do zlewu, a herbatę, wzięłam ze sobą na górę do pokoju.
Usiadłam w moim dużym, szarym fotelu, zapaliłam ledy i ustawiłam je, by świeciły się na niebiesko. Wzięłam do ręki książkę i znaczniki.
Zaczęłam czytać. Sprawiało mi to ogromną radość, gdy nie miałam co innego robić.
Wielbiłam zaznaczać ulubione fragmenty, wystarczyło, że potem otworzę stronę ze znacznikiem i mogę po raz kolejny przeczytać wspaniałą scenę.
***
Skończyłam czytać dwie godziny później.
Jako iż nie było już jasno, to udałam się do łazienki, by ogarnąć się do spania.
Weszłam pod prysznic, umyłam się i odkryłam, że na biodrze mam lekkiego siniaka.
CZYTASZ
Słońce w Mroku [ZAKOŃCZONE]
Vampire,,Bo nasza droga była wyboista, pełna wzlotów i upadków, a mimo to, wreszcie nasze drogi się połączyły.". Siedemnastoletnia Stella Evans chodzi do szkoły razem ze swoją paczką: Alice, Jacobem, Edwardem i Isą. Najlepszym przyjacielem dziewczyny jest...