2. Pajęcze piekło

88 6 9
                                    

Sanemi i Tomioka ruszyli w drogę do ruin.

S- Myślisz że to będzie coś trudnego?
T- Wątpię, ponoć to najsłabszy przybywający księżyc.
S- Mistrzu?
G- Słucham cię moje dziecko.
S- Wiadomo coś na temat tego demona?
G- Ma na imię Rui włada pajeczyną.
T- Skąd właściwie biorą się demony?
G- Widzisz... Demonem staje się człowiek który przeżył coś przerażającego... Coś dzięki czemu ten przeklnął całe swoje życie.
S- Moi rodzice nie żyją a jednak nie stałem się nim.
G- Każdy człowiek odczuwa ból inaczej synu... Jeden nie przejmie się tym aż nad to a drugi załamie się i przeklnie wszystko i wszystkich.
T- Czyli demony są martwi?
G- Teoretycznie nie, ale są pozbawieni duszy... Nie odczuwają miłości ani radości, obce im są przebaczenie i litość.
S- Czy da się odwrócić zmianę w demona?
G- Niestety nie znam nikogo komu by się udało.
T- Shinobu chyba nad tym pracuje.
G- Owszem, jednak nie mamy żadnych rezultatów.
T- W porządku jesteśmy już na miejscu.
G- Uważajcie na siebie dzieci.
S- Bez odbioru.
T- Musimy być ostrożni.
S- Istotnie.

Oboje wyciągnęli miecze.

T- Boisz się?
S- To nie pierwszy demon jakiego zabijam.
T- Ale chyba jeden z silniejszych.
S- Bez wątpienia.
T- Faktycznie pełno tu pajęczyny.
S- Uważaj.

Sanemi złapał Tomiokę za rękę.

T- Co?
S- Patrz.

Sanemi przyłożył miecz który zaczął parować.

T- Kwas?
S- Prawdopodobnie.
T- Dzięki za pomoc, ale możesz już mnie puścić.
S- A tak wybacz.

Szli dalej aż dotarli do ruin w środku lasu.

T- Wygląda znajomo.
S- Kojarzysz to miejsce?
T- Ruiny zamku El lavena.
S- Co?
T- Czytałem że był tu kiedyś zamek szanowanego księcia, który władał okolicą.
S- Co się stało?
T- Kiedy książę zwiększył podatki w swoim królestwie wściekli mieszkańcy nie mając za co żyć ruszyli z buntem na zamek. Zabili strażników a księcia przywiązali do krzesła aby potem na jego oczach spalić rodziców i młodszą siostrę na stosie.
S- Pewnie wtedy przeklnął swoje życie.
T- Owszem, nagle wokół pojawiła się czerwona pajęczyna która zmieniła wszystkich w sieczkę razem z zamkiem.
???- Nie wiedziałem że piszą o mnie książki
T- Rui...
S- Co za przemiła niespodzianka.
R- Demony nie odczuwają przyjemności, ale csiii.

T- Więc to co było w książce to prawda?R- Pół prawdy i prawdy wyjęte z kontekstu w niewielkim stopniu różnią się od kłamstw

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

T- Więc to co było w książce to prawda?
R- Pół prawdy i prawdy wyjęte z kontekstu w niewielkim stopniu różnią się od kłamstw.
S- Czyli to było kłamstwo.
R- Zgadza się to że spalili mi rodzinę i zabili strażników, ale nie dlatego zmieniłem się w demona.
T- Więc dlaczego?
R- Aż tak interesuje was moje życie?
T- Chcemy zrozumieć twój ból.
R- Doprawdy? Więc słuchajcie... Kiedy najechali zamek faktycznie strażnicy zginęli a potem spalili moja rodzinę. Byłem załamany, ale nie na tyle żeby stać się demonem. Powodem dla którego przeklnąłem swoje życie było to że mój ukochany przewodniczył temu.
S- Ukochany?
R- Spotykałem się z takim jednym chłopakiem przez rok po czym staliśmy się oficjalnie parą a jego prawdziwym celem było przejąć władzę. Kiedy zobaczyłem że to on stoi za śmiercią moich bliskich wiedziałem że wtedy straciłem wszystko razem z nim. Zacząłem krzyczeć że nienawidzę ludzi i mam nadzieję że wszyscy zdechną. Wtedy poczułem jakby coś przebiło mi serce a przez cały zamek przeszła pajęczyna zabijając i niszcząc wszystko.
T- Przykro nam.
S- Aż szkoda cię zabijać.
R- Zabawne... To chyba najmilsza rzecz jaką kiedykolwiek usłyszałem.
T- Ponoć demony nie czują przyjemności.

Gdzie wieje wiatrOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz