Parę dni później Tomioka obudził się sam w łóżku.
T- Sanemi?
S- Dzień dobry śpiochu.T- Po co tam stoisz wchodź.
S- Środki ostrożności.
T- Przed czym?
S- Shinobu prosiła żebyś miał dużo miejsca do spania i żebyś wypoczął.
T- Wypoczywam tylko w twoim towarzystwie.
S- Nie wątpię, chodź na śniadanie.
T- Idę idę.Tomioka ubrał się i dołączył do Sanemiego.
S- Jak się spało?
T- Dobrze a tobie?
S- Jak się czujesz?
T- A tobie?
S- Nic cię nie boli?
T- Słuchasz mnie?
S- Tak tak tylko się martwię.
T- Sanemi jest okej gdyby coś się działo to bym Ci powiedział.
S- Wiem.
T- Tylko... Ugh.
S- Co?Tomioka pobiegł do łazienki.
S- Tomioka! Co się dzieje?
T- Nic, nie dobrze mi się zrobiło.
S- Przez moje śniadanie?
T- Nie wiem zależy co tam dałeś.
S- Zwykła ryba z warzywami.Chłopak chwilę potem wyszedł.
S- W porządku?
T- Już tak.
S- Idziemy do Shinobu.
T- Nie bądź głupi nic mi nie jest, ale na spacer możemy iść.
S- No dobrze ubierz się i chodź.Po krótkim czasie wyszli z domu chodząc między drzewami.
S- Coś się w tobie zmieniło.
T- Co?
S- Tracisz refleks.T- Zaraz ty stracisz głowę.
S- I przytyłeś.
CZYTASZ
Gdzie wieje wiatr
AdventureDużo osób bardzo czekało na tą cześć, więc oto jest książka z shipem Sanemi x Tomioka. Historia mówi o 2 filarach których głównym zadaniem jest zabić przybywające księżyce znane w ich świecie jako demony. Czy pomimo odmiennych charakterów podołają w...