rozdział 14

2 1 0
                                    

Chciałam zobaczyć jej twarz ale była znów odwrócona do mnie tyłem nagle i głos rozbrzmiał na całą salę.

- Avery? - zapytała łamiącym się głosem.

- Sophie! - krzyknęłam. Okazało się, że miała chemioterapię. Szkoda, że nic mi nie powiedziała.

Przez kilka następnych godzin rozmawiała z swoją blondwlosą koleżanką Natalie która była Polką z francuzkimi korzeniami. Z tego co słyszałam to Natalie kocha czytać.

Był szósty grudzień. Na śniadanie było sushi, a każdy pacjent dostał pluszowego misia. Mój był ubrany w biało wyblakło żółtą koszule w paski i krótkie spodenki w kolorze butelkowej zieleni. Nazwałam go Harry.

W pokoju Sophie pokazała mi psa Natalie który jest dalmatyńczykiem. Nazywa się Krokiet.

Mój dzisiejszy plan dnia był chaotyczny. O dwunastej miałam spotkać się w parku z Anyą. Ale wcześniej muszę iść na prześwietlenie i ubrać się ciepło. Pierw prześwietlenie.

Na korytarzu były sprzątaczki które sprzątały krew która wylała się z opakowania. W sali było biało różowo.
Wszystko poszło dobrze, a na koniec lekarz powiedział:

- myślę, że dwunastego możesz wyjść z szpitala. - otworzył mi drzwi do wyjścia, a ja wróciłam do mojej sali.

Mama wczoraj przywiozła mi sweter w kolorze musztardowym oraz dżinsy ala dzwony które były czarne. Ubrałam się, I byłam gotowa by wyjść na spotkanie z Anyą.

Mieliśmy spotkać się w parku. Długo jej szukałam ale się udało. Siedziała na ciemno niebieskiej drewnianej ławce. Ubrana była w spodnie cargo i zielony top, a na to kurtkę do bioder. Włosy miała spięte w koka, spinką.

- słuchaj! Muszę Ci coś powiedzieć! - zaczęła - zesrasz się!

- co? - zapytałam zdegustowana.

- znaczy.... popuścisz

- no, co się stało - zapytałam zakładając ręce na ramiona.

Dziewczyna wstała i położyła swoje dłonie na moich barkach po czym je zacisnęła.

- dziś niedziela, jutro poniedziałek. Ostatni dzień idziemy do szkoły, bo do lutego będzie remont. - powiedziała podekscytowana.

Ja nie chciałam wolnego. Vo z Avą?

Wróciłam z Avą do szpitala, bo lekarze dali nam jedynie godzine.

Przed snem myślałam co stanie się prze te prawie 2 miesiące.


Bloody HeartsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz