- Taro zerwał z Avą - to usłyszałam od Anyi na naszym spotkaniu.
- aha - odpowiedziałam- chodź po paleczki.
Wzięłam czerwone pałeczki które według mnie były po prostu najładniejsze, przy okazji zabrałam do torebki 2 takie same.
Po zjedzonym sushi, musiałam szybko wracać do domu. Wracałam sama. Odpaliłam telefon przeglądając Insta Story osób że szkoły, aż natknęłam się na Story Avy gdzie dała czarne tło i biały napis "jest źle" boże typiaro mogłaś umrzeć. Nagle z bocznej uliczki wyszły dwie dziewczyny. Jedna blondynka, a druga miała czarne włosy typowe na Japonię. Szły przedemną.
Długo słuchałam ich rozmowy o kosmetykach a potem o miłości aż jedna z nich ta o viemnych włosach wypaliła.
- Lisa, muszę Ci coś powiedzieć- powiedziała do Lisy ta dziewczyna.
- co?
- Ava wreszcie zerwała z Taro, aaa! Mega się cieszę. Wreszcie fo niego podbije.
Dziewczyny gadały dalej, a ja słuchałam tego do tego momentu.
- pa Vivienne - powiedziała Lisa i weszła do domu.
Vivienne szła przedemną I pisałs cos na telefonie. Byliśmy w viemnej uliczce w której wszystko wokół było pokryte bluszczem. Za nami jechał jakiś samochód. W środku była kobieta z podkrążonymi oczami i piwem pod szybą samochodu. Wzięła łyk piwa i jechała dalej.
Teraz.
Popchnęłam Vivienne na ulicę a ta się wywaliła. Samochód pędził coraz szybciej. Dziewczyna była szybsza, więc wstała.
- co ty kurwa robisz?! - krzyknęła wkurzona całą sytuacją. Popchnęła mnie na płot pokryty bluszczem. Robiło się ciemno.
Odepchnęłam ją kolanem, a ona znów się wywaliła na ulicę. Wstała.
Przeraziłam się, nie wiedziałam co robić bo dziewczyna wyjęła gaz pieprzowy.
CZYTASZ
Bloody Hearts
Підліткова літератураAvery nie ma uczuć. Chodzi do jednej z najlepszych szkół w Tokyo, a i tak nie jest szczęśliwa. Tylko on, Taro. Jest w stanie ją uszczęśliwić. Zdobędzie go? Bo jak to mówiła: "on bedzie MÓJ" ale czy aby napewno? Rose stoi jej na drodze. Avery chce ja...