rozdział 18

0 0 0
                                    

Minęły już święta Bożego Narodzenia. Jest właśnie 28 grudnia moja nogą jest nawet w git stanie. Chce wrócić do szkoły ale nie wiem kiedy to uczynić. Wiem, że moi nauczyciele z WF-u są surowi i każą ćwiczyć nawet tym nie do końca sprawnym

Taro

Co się dzieje? Sam nie wiem. Ava przestała się do mnie odzywać, a mama wyjechała do nowego Yorku do pracy na 2 miesiące. Pod opieką dziadków czuje się dobrze, ale nie mam nikogo do kogo mógłbym iść z poradą. Odpaliłem ekran czatu i napisałem do Avy.

12:58

Ava: przestań!

Taro: Ava nie zrozum mnie źle, ale ciągnięcie tego dalej to nie dobry pomysł

Ava: czyli taki byłeś naprawdę

Teraz

Taro: przepraszam

Ava: Nie masz za co...

Taro: jak to? To o co ci chodziło

Ava: na takie słowa nie działa przepraszam. Ty nie rozumiesz, że ja potrzebuje rozpoznawalności, a ty mi ją zapewnisz.

Taro: czyli ciągnęła ze mnie tylko korzyści

Ava: Nie

Taro: to nie ma sensu. Nie ciągnę tego dłużej

Zablokowano użytkownika "Pysia"

Czułem się wolny. To było to na co czekałem.

Avery

Anya umówiła się że mną na nasze typowe plotki w restauracji sushi. Mialapowiedxiec mi jakiegoś hot newsa. Czekam.

Bloody HeartsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz