< seven (please not now)>

89 4 0
                                    

‼️ TW sh‼️

pov Jisung

Obudziłem się rano jak już było dość jasno.

Po otwarciu oczu zaczęło razić mi rannymi promieniami słońca w oczy, byłem odwrócony twarzą do ściany lecz kolor jej nie odpowiadał kolorowi w moim pokoju. Odwróciłem się aby ujrzeć gdzie się znajduję, gdy już to uczyniłem zobaczyłem Minho, właśnie tego pięknego Minho, który teraz właśnie mnie przytulał. Trochę się wystraszyłem bo nie miałem pojęcia co tu robię, lecz po chwili mi się przypomniało i się troszkę uspokoiłem.

Patrzyłem na twarz bruneta którą oświetlało dopiero co wybudzone słońce po nocy. Miał zamknięte oczy, delikatnie rozszerzone wargi, przez które dało się wyczuć jego bardzo spokojny i równomierny oddech. Jego skóra lśniła w promieniach które dostawały się do pokoju przez okno.

Jedno pasmo włosów zsunęło się na oczy bruneta więc z przyzwyczajenia przesunąłem je dłonią.

Po zrobieniu tego uczynku Lee zacisnął bardziej powieki i zaczął pomrókiwać co skłoniło mnie do odsunięcia, bo wiedziałem o tym że się budzi. Wziąłem szybko rękę od twarzy bruneta i zamknąłem powieki, aby nie zobaczył że się w niego wpatruję.

Poczułem gdy Minho się zbudził ponieważ zacząłem odczuwać wzrok chłopaka, ale nie taki którym wierciła prawie cała szkoła we mnie dziury tylko delikatne spojrzenie, którym teraz obdarowywał mnie brunet. Odczułem rękę chłopaka na mojej tali i przesunięcie się jego osoby do mojej, przez co już nie umiałem się powstrzymać i delikatnie otworzyłem oczy którymi ujrzałem patrzącego się na mnie Minho. Chłopak nic nie mówił po prostu patrzył na moją twarz z ustami wygiętymi w lekko zmęczonym uśmiechu. Po nie długim czasie starszy położył się na plecach pociągając mnie połowicznie na jego klatkę piersiową. Położyłem na nim głowę i po wsłuchaniu się dało się usłyszeć bardzo spokojne bicie jego serca, czego o moim nie można było chyba tak powiedzieć.
-Jak się spało wiewiórko?- powiedział brunet po chwili ciszy. Na co spojrzałem się na niego ponieważ nie przepadam za tym żeby ktoś mówił do mnie w postaci zwierzęcia jakim jest mała biegająca po drzewach, ruda wiewiórka.
-Jak mam być szczery dawno mi się tak dobrze nie spało.- odpowiedziałem zgodnie z prawdą. Nie wiem dlaczego ale spało mi się wyjątkowo dobrze przy chłopaku.
-Nie pamiętam kiedy ostatnio tak dobrze spałem.- ta odpowiedź też była prawdą ponieważ jestem osobą z bezsennością i prawie nigdy nie sypiam.
-To się bardzo cieszę a teraz trzeba wstać bo już się robi późno.- powiedział starszy.
-No dobrze.- powiedziałem z lekkim smutkiem w głosie bo leżało mi się naprawde wygodnie, z uczuciem bardzo dużego bezpieczeństwa w okół osoby jaką jest Minho.

Gdy chciałem się podnieść poczułem większy ucisk na moich plecach i przyciągnięcie mnie ponownie.
-Jak nie chcesz nie musimy jeszcze wstawać, mi pasuje mogę, jeszcze tak leżeć przez długi czas.- powiedział chłopak na co się bardzo ucieszyłem i lekko uśmiechnąłem. Niepewnie, lecz dość szybko położyłem rękę na chłopaku i się do niego przytuliłem, a on odwzajemnił czułość.

pov Minho

Leżeliśmy z Jisung'iem wtuleni w siebie, przez jakieś 30 minut. Było bardzo przyjemnie, ciepło które wydobywało się z ciała chłopaka było bardzo przyjemne, aż w końcu stwierdziłem że na prawdę przyda nam się wstanie.
-Chyba już serio trzeba wstać.- powiedziałem co myślałem bo już dochodziła 9:00 a my dalej leżeliśmy na łóżku.
-No okej.- teraz powiedział już trochę mniej smutno lecz dalej można było usłyszeć troszkę zawodu w jego głosie. Wstałem z łóżka i odwróciłem się w stronę młodego, który leżał na plecach z ugiętymi nogami i ręką na oczach którą położył prawdopodobnie przez rażące go światło.

Bullying //MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz