Chapter 4

851 40 2
                                    

Otworzyłem drzwi i zobaczyłem śliczną blond włosom dziewczynę. 

-Kate ?- Spojrzała na mnie ze zdziwieniem.

- Matthew co tu robisz ?

- Przyjechałem się z tobą zobaczyć. 

- A skąd wiedziałeś, że tu jestem ? 

- Od twoich rodziców. 

 Podszedłem bliżej i usiadłem koło jej łóżka na niezbyt wygodnym krześle.

 -Jak się czujesz ? - Zapytałem.

 - A jak mam się czuć ?!

- Nie denerwuj się. Dlaczego to zrobiłaś ? 

- Ale co ? 

- Okaleczyłaś się ? 

Gdy to usłyszała twarz jej stężała i odwróciła się do mnie plecami. 

Nie odpowiedziała. Usnęła. 

 * 5 godzin później *

 - Matthew ? - Usłyszałem szept. 

 Otworzyłem oczy i zobaczyłem Kate siedząca na szpitalnym łóżku. 

 - Matt obudź się ! 

- Obudziłem się - Spojrzała na mnie. 

- To dobrze. 

 Wstałem z krzesła, wyciągnąłem z kieszeni telefon i spojrzałem na godzine - 3:30. 

 - Matthew położysz się ze mną ? - zapytała 

 - Jasne Kate. - uśmiechnąłem się. 

 Podszedłem do łóżka, położyłem na stoliku telefon, zdjąłem buty i położyłem się obok niej.

 - Dobranoc Kate. 

 - Dobranoc Matthew. 

 Kate przytuliła się do mnie a ja odwzajemniłem jej uścisk i zasnęliśmy wtuleni w siebie.

Hey przepraszam, że tak długo czekaliście , ale nie miałam czasu .Przepraszam.

Jakby były błędy piszcie a ja poprawie ;)

Serdecznie zapraszam do czytania, komentowania i gwiazdkowania :D

Do zobaczenia na 5 rodziale :D

P.S mam pomysły na dwie nastepne książki hahaha.

Message - Matthew Espinosa ✔ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz