Chapter 14

461 23 6
                                    

*Następny dzień*

-Kate obudź się, masz gościa- obudziła mnie mama.

-Jeszcze 5 minut - zakryłam twarz poduszką.

-Dla mnie się nie obudzisz? -powiedział jakiś męski głos.

Odkryłam poduszkę od twarzy i zobaczyłam siedzącego Matthew na moim krześle przy biurku.

-To ja już wyjdę - powiedziała mama wychodząc z mojego pokoju.

Matthew wstał z krzesła i położył się koło mnie.

-Mogę cię przytulić? - spytał się nieśmiało.

-Zawsze i wszędzie.

Przytulił mnie tak czule, że chciało mi się płakać.

-Kiedy wyjeżdżasz? - spytałam prawie wybuchając płaczem.

-Prosze Kate, nie płacz,a do twojego pytania to zostaje na zawsze.

-Co?!?! - zapytałam zdziwiona.

-Wynająłem mieszkanie i zadecydowałem, że będę tu mieszkał.

-O mój Boże nie wierze.

-To uwierz bo we wszystkim pomagali mi twoi rodzice.

-Słucham?Ile to planowałeś?

-Od momentu ,kiedy cię zobaczyłem w szpitalu.

Zaczełam płakać i przytuliłam się do niego.

-Tak się cieszę będę cię widywała codziennie.

-Własnie oto chodziło będę cię zawoził do szkoły,odbierał cię,jeździł z tobą na randki i wiele innych rzeczy.Kocham cię.

-Ja ciebie też - pocałowałam go w usta.

Przerwało nam pukanie do drzwi.

-Dzieci może zejdziecie na śniadanie? - zapytała mama

-Jasne mamo - odpowiedzieliśmy jednocześnie.

Spojrzałam się na Matthew i zaczął się rumienić, a mam podeszła do niego i go przytuliła.

-Nie martw się, możesz tak na mnie mówić.

Zeszliśmy na dół i zauważyłam, że jest 5 dodatkowych krzeseł, ale nie wiedziałam o co chodzi.

-Nie bój się Kate poznasz moje rodzeństwo i moich rodziców.

-Co?!?!

-Polubią cię na 100%.

-To nic nie pomaga.

Weszłam do jadalni i usiadłam na miejscu, a koło mnie Matthew.Usłyszałam rozmowy w kuchni i w salonie bałam się o wiele bardziej, kiedy usłyszałam nadchodzące kroki.

Złapałam rękę Matt'a i ścisnęłam jak się dało.

-Kate nie martw się.

Wziełam głeboki wdech i wstałam z krzesła przywitać gości.

Spojrzałam na Matt'a i wziełam go za rękę i spojrzałam się na niego.

-A to musi być słynna Kate o której nasz mały Matthew opowiadał.

-Dzień Dobry - zarumieniłam się.

Wystawiłam swoją dłoń w kierunku wszystkich, a oni zamiast podać mi rękę przytulili mnie po kolei i się przedstawili - Kirsten,Ryan,Dylan no i jego mama i tata.

Usiedliśmy wszyscy przy stole i zaczeliśmy jeść i prowadzić przeróżne pogawędki. Więcej rozmawiałam z siostrą Matt'a niż z wszystkimi.

Po zjedzeniu wszyscy się pożegnaliśmy oprócz Matt'a.

-I jak? Nie było tak źle nie?

-Nie, najbardziej dogaduje się z twoją siostrą.

-To dobrze.

Siedzieliśmy na kanapie w salonie oglądając filmy i po kilku godzinach poszliśmy z Matt'em do moje pokoju.

Weszłam do swojej łazienki, umyłam się i przebrałam się w piżame z Myszką Mickey. Matthew wszedł do pokoju również umyty.Weszliśmy razem pod kołdrę.Została przytulona przez Matt'a.

-Kocham cię Kate.

-Kocham cię Matthew.

Jeszcze epilog i koniec :)



Message - Matthew Espinosa ✔ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz