𝙿𝚁𝙾𝙻𝙾𝙶

44 1 1
                                    


─── ·:*༺ ♱ /̵͇̿̿/'̿'̿ ̿ ̿̿ ̿̿ ̿̿ ♱ ༻*:· ──


𝓛udzie posiadają tendencję do popełniania tych samych błędów wiele razy zanim nauczą się jak ich uniknąć.

natomiast ja nigdy nie nauczę się jak w końcu zaprzestać temu jednemu błędu. będę powtarzać go ciągle na okrągło, aż zdam sobie sprawę z tego co się dzieje. jednak nie mam pojęcia czy ten moment w którym w końcu otworzę oczy kiedykolwiek nadejdzie.

czasami w mojej głowie jest cisza.. kompletna pustka której towarzyszy lekki szum. Taka cicha, a jednak jednocześnie zbyt głośna. zdecydowanie głośniejsza niż nie jeden krzyk rozpaczy który mogłam usłyszeć.

Wydawało mi się że jestem w stanie nad sobą panować. Nad moim ciałem, umysłem i duszą. Jednak moje "wydawało się" było dalekie od prawdy. Momentalnie czuję jak rozpadam się kawałek, po kawału. A wraz z tym, słyszę dźwięk rozbijającego się szkła.

Słyszę również głosy... szepty, krzyki, kłótnie, płacz. Czasami po prostu czuję jak bym przeżywała coś któryś raz. Jestem nawet w stanie od czasu do czasu przewidzieć czyjeś następne słowa lub ruchy. jest to całkiem pomocne w mojej "pracy".

Czuje jakbym utknęła. Czasami potrzebuje jedynie się odizolować i być w ciszy.

Moje życie przebiega w dość nietypowy sposób. Pożal się Boże praca którą wykonuje jest jedynie spychaniem na mnie brudnej roboty. Bywam szpiegiem, zabójcą, złodziejem, wszystko zależnie od zlecenia które otrzymywałam. Osobiście nie mam za bardzo opinii na temat czy lubię swoją pracę, czy też nie. zajmuję się tym od nieszczęsnego wieku 17 lat. Teraz stało się to dla mnie codziennością.

Czymś, przed czym nie ma ucieczki.

Przynajmniej kasa szła za to dobra. Im bardziej poważne zadanie, tym więcej mi płacono. Głównie dostawałam zlecenia dotyczące pozbawiania życia innych. Życie ludzkie jest cenione na tyle wysoko, że nigdy nie będę martwić się o pieniądze.

Na moim koncie było... sporo trupów. Nie chciałabym nigdy poznać dokładnej liczby bo ta nie posiadałaby jedynie dwóch wartości.

Prowadziłam ten tryb życia nie posiadając współczucia dla moich ofiar. Moment w którym obserwowałam jak powoli w ich oczach gaśnie życie nie wzbudzało we mnie żadnych emocji.

A wszystko byłoby zwyczajnie, i może nie skończyłoby się to tak, jak się skończyło... Gdyby nie telefon który otrzymałam pierwszej styczniowej nocy.

𝘓𝘖𝘊𝘒𝘌𝘋 𝘐𝘕 (it should remain a secret forever)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz