Pov : Fang
Wstałem i próbowałem wycisnąć z uścisku pogrązonego w śnie chlopaka poszedłem do łazienki i ogarnąłem się spakowałem swoje rzeczy.
Jak ściągałem z górnej półki książkę spadła mi na podłogę a chłopak obudził się czerwony -c. Co. Ja tu jescze robię powinnienem być w domu Collete napewno się martwi! -
Zaśmiałem się i poglaskalem go po głowie -spokojnie jesteś ze mną-
Chłopak ochłonął a ja uśmiechnąłem się tylko patrząc się na niego.-to jak ten szczur musi wylecieć z domu nie? -zapytałem a chłopak zachichotał i kiwną głową wstałem wziąłem plecak na plecy i wypisałem się ze szpitala i wyszedłem chlopak który próbował nademną nadązyć wyglądał jakby ciągle spał .
doszliśmy do mojego domu a ja wywaliłem drzwi od domu odrazu zobaczyłem lolę która coś gotowała a z góry słyszałem że buster nagrywa coś swoją kamerą bo głośno się drze.
-wynocha- powiedziałem i wskazałem na drzwi dom byl przypisany na mnie bo był po mojej matce więc nie miałem problemu z wygonienia ich z domu .
Edgar trzymał się od tyłu za moją talie więc uważałem to za słodkie ale utrzymywałem poważną mine -macie kilka minut na spakowanie i nie chcę was tu widzieć- powiedziałem i ruszyłem do swojego pokoju ciągnąc chłopaka za rękę.
posadziłem chłopaka na łózku a ten rozglądał się po moim pokoju, rób co chcesz ja ide pogadać z Busterem. wyszedłem z pokoju i otworzyłem drzwi do pokoju bustera słuchał muzyki musiał nie słyszeć co mówiłem wyglądał oszałamiająco jak zwykle prychnąłem podeszłem do niego i machnąłem mu butem centralnie przed nosem.
-nie słyszałeś? masz kilka minut aby z tąd wypierdalać- powtóżyłem a ten popatrzył się na mnie z zdziwieniem -uhh słucham?- patrzył się na mnie jakby zobaczył ducha -dobrze słyszałeś i jak jeszcze raz zagrozisz Edgarowi będziesz martwy huju- powiedziałem i wyszedłem z pokoju popatrzyłem się na dół Lola siedziała na kanapie z bagarzami.
wszedłem do pokoju i zobaczyłem edgara który gapi się w moją śnierzną klulę najsłodszy widok jaki kiedykolwiek widziałem że wilk zamienił się w owieczkę tego nie widziałem , usiadłem koło niego i poklepałem go po głowie a ten odwrócił głowę w moją stronę złapałem go za podbródek i pocałowałem zamykając przestrzeń między nami po chwili odsónąłem się.
-wiesz taki wielki dom będę mieszkał w nim kompletnie sam był by to zaszczyt jakby taka osoba jak ty w nim mieszkała- powiedziałem drapiąc się po karku i uśmiechając się głupio -wiesz dziękuję za propozycję ale nie mogę zostawić colette jest dla mnie bardzo ważna-powiedział a ja widziałem jego smutną mine -colette? oczywiście też może tu mieszkać- powiedziałem a chłopak poweselał .-już do niej piszę !- krzykną i wyjął telefon a ja poszedłem zobaczyć na dół zobaczyłem lole i Bustera siedzących na kanapie z bagarzami -zaszczyt był z wami mieszkać ale teraz odejdzcie- powiedziałem otwierając drzwi widząc jak wychodzą -pożałujesz- szepną Buster wychodząc a ja zamknąłem za nim drzwi.
wyciącnąłem ręce w górę aby się rozciągnąć i wszedłem na górę -i co może?- zapytałem siadając koło niego na łózku a ten kiwną głową -zaraz będzie z walizkami wezmie też moje rzeczy- powiedział a ja go pocałowałem -będzie tylko lepiej - powiedziałem i przytuliłem go po czym usłyszałem pukanie do drzwi musiała być to colette.
wybiegłem z pokoju zjezdzając po barięrce otworzyłem drzwi -hejka!- krzykneła dziewczyna wchodząc do domu z 2 bagarzami i plecakiem -Edgar twoja kuzynka tu jest!- krzyknąlem a on zbiegł na dół i ją przytulił dziewczyna podała chłopakowi bagarz i popatrzyła się na mnie -ah tak ! masz do wyboru dwa pokoje- pociągnąłem ją na górę za nadgarstek edgar wszedł za nami -to jest pokój pierwszy wcześniej mieszkała w nim Lola może kojazysz- powiedziałem na co dziewczyna kiwneła głową podszedłem trochę dalej - to jest 2 był zamieszkiwany przez maise jeśli go weźmiesz proszę posciągaj zdjęcia ze ścian- powiedziałem błagalnie -wezmę ten wygląda ładnie te ledy i bluszcz - powiedziała wchodząc do środka z bagarzem odrazu zaczeła się rozkladać.
podszedłem do starego pokoju bustera - a tu twój Edgar - uśmiechnąlem sie a ten zaczął bawić się palcami -Fang.. uhm jest możliwość aby mieć pokój z tobą..?- zapytał a ja uśmiechnąłem się --oczywiście słodziaku- zmieżwilem mu włosy otworzyłem drzwi do mojego pokoju i puściłem chłopaka przodem - panie przodem - zaśmiałem się a ten pacną mi w głowę -cymbał- powiedział - też cię kocham - odparłem i położyłem się do snu chłopak odłożył walizkę i położył się wtulony we mnie
____________________________________
To tyle na dziś sorka za wczorajsza nieobecność :<
Żebrze o gwiazdki :P(kocham czytać wasze komentarze)
Miejsce na pomysły --->
CZYTASZ
**✿❀Rany nas nie powstrzymają❀✿**/fangar/edgarxfang
RomanceWitam was misie kolorowe w opowieści o 2 chłopcach z star parku którzy zostali zmuszeni do walki ze sobą lecz zakochali się w sobie podczas walk