16

664 26 5
                                    

Kiedy zjadłyśmy już śniadanie. Poszłyśmy się przejść, ubrałyśmy buty kurtkę. Poszłyśmy do parku niedaleko mojej Willi, park był pięknie przystrojony światełka zostały powieszone na drzewach więc w nocy musiało to wyglądać cudnie. Żywopłot dokoła i mnóstwo, ale to mnóstwo kwiatów, najładniej komponowały się róże, lilie i tulipany.

Przechadzałyśmy się tak już od godziny kiedy nagle zobaczyłam znajome sylwetki zmierzające w naszą stronę, po czym szepnęła do siostry:
- musimy uciekać
-co, czemu?- nie odpowiedziałam, za to pokazałam palcem na coraz bardziej widoczne sylwetki piątki mężczyzn.
-niedaleko jest mój znajomy który nas podwiezie w pewne miejsce-
Jedynie kiwnęła głową

Gorsza bliźniaczka\\ rodzina monetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz