19

522 19 2
                                    

Niezwykle po mału zwlekłam się z łóżka, narzucając na siebie pierwszą lepszą bluzę, podeszłam do chłopaków i skierowałam się w ciszy na dół. Na dole czekał już Will i Rose, a w kuchni chrzątała się Eugenia.
- Droga Hailie siadaj- powiedział najstarszy wskazując na kanapę, a sam usiadł w fotelu na przeciwko. Siadłam bardzo ostrożnie tak jakby za fotelem stał jakiś wielki morderca.
- Chyba wiesz czemu tu siedzisz?-
- Nie powiedziałabym-
- Dobra nie mam siły, czemu do nas nie zadzwoniłaś po porwaniu-  oznajmił a ja rozsiadłam się wygodniej na kanapie na której o dziwo siedziałam tylko z moją bliźniaczą.
- Ros jak ty go tak rozmiękczyłaś, co?- spytałam się siostry totalnie olewając najstarszego.
- Hailie odpowiedz na moje pytanie-
- Nope- chyba troszkę przeholowałam bo widząc po Vincie zaraz ma zamiar wybuchnąć. Wstałam jak naszybciej z fotela ciągnąć za sobą zdezorientowaną siostrę, pobiegłam w stronę pokoju po drodze słysząc jak bracia przeklinają i wstają z kanap. Kiedy dostałyśmy się do mojego pokoju zamknęłam drzwi na klucz wybuchając śmiechem słysząc jak święta trójca przeklinając pod nosem waląc w drzwi.

Po 15 minutach mojego śmiechu w końcu przestali, a ja Wreszcie moją siostrę która siedziała na  łóżku z moim laptopem w ręce. Podeszłam do łóżka, przepraszam ja nie podeszłam ja się rozpędziłam  i na nie wskoczyłam prawie wywalając Ros.
- To co jakieś Anime?-
I tak spędziłyśmy dzień oglądają
„Hunter x Hunter"
——————————————————
Przepraszam że nie było dawno rozdziałów na przeprosiny macie tu dłuższy rozdział.
( a tak w ogóle to miałam urodziny 29 stycznia,  trochę późna informacja ale trudno Bay)

Gorsza bliźniaczka\\ rodzina monetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz