22

397 21 3
                                    

Zerwałam się szybko z krzesła i pobiegłam na górę, oni pewnie patrzyli na mnie jak na kretynkę bo kto normalny tak robi, co?

Wbiegłam do pokoju, a następnie wleciałam do garderoby. Sięgnęłam po pierwszy lepszy garnitur, którym  okazało się czarna marynarka, biała koszula pod spód, dzwony takie czarne mega wygodne a wisienką na torcie była biżuteria w tym mój sygnet.

Wybiegłam z garderoby i zerknęłam na zegar, spotkanie miało się zacząć za 5 minut, więc sięgnęłam  po laptopa i zamknęłam drzwi na klucz by nikt nie miał super pomysłu wejść mi do pokoju. W tej chwili przypomniałam sobie jedną rzecz, na spotkaniu będzie Vincent który jako jedyny z 7 osób uczestniczących w spotkaniu nigdy nie widział mojej twarzy.

No to mamy problem, ale nim zajmę się później. Odpaliłam laptopa i usiadłam przy biurku, pierwszy dołączył Santan ten starszy oczywiście, za młodszym nie przepadam. Potem pojawili się inni, a równo z czasem do spotkania dołączył Vinc.

Widząc jego szok który próbował zamaskować, mrugnęłam tylko okiem w jego stronę co oznaczało że porozmawiamy później.

Spotkanie trwało i trwało, w pewnym momencie padło ważne pytanie.
-Panno GramHigh co pani sądzi o następnej akcji?- tym pytaniem zaciekawił się mój brat, wiedziałam że obok niego siedzi drugi najstarszy i tylko przysłuchuje się rozmowie.
- Cóż ciężko powiedzieć- dalej już nie ważne. Po jakiś 20 minutach spotkanie zostało zakończone a ja dostałam wiadomość od ,,Lorda ciemnoście"
- Za 5 minut w bibliotece droga ,,Nataszo"-

Gorsza bliźniaczka\\ rodzina monetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz