8. The reason

602 41 44
                                    

Pov: Lee Minho

Odłożyłem młodszego na łóżko szpitalne i ruszyłem na obchód.

Później poznam przyczynę.

Jednak nic cię poradzę na to, że Jisung, zajmował moje myśli cały dzień.

Lix za każdym razem, kiedy mnie widział, mówił mi, że zakochałem się w nim i widać to z daleka.

Czy to prawda?

Jednak to nie moja wina. Młodszy był przepiękny. Jego urocze policzki, piękny głos i oczy, w których można było się zgubić doprowadzały mnie do szału. Za każdym razem jak go widzę, mam wrażenie, że dostanę cukrzycy.

Chyba rzeczywiście się w nim zakochałem.

Młodszy krążył w mojej głowie, dopóki nie zasnąłem.

Pov: Han Jisung

Obudziłem się w mojej sali szpitalnej, jednak nie pamiętam abym tu zasnął.

Pewnie Minho mnie tu przeniósł.

Wciąż nie wiem, dlaczego zapytał o moją próbę samobójczą, skąd o tym wie?

Napewno będzie chciał poznać powód.

Ale to głupie.

Pewnie się mną brzydzi.

Napewno się mną brzydzi.

A ja głupi zakochałem się w nim.

Choć i tak nie mam szans.

Jest tylko moim lekarzem.

Nikim więcej.

Moje intensywne myśli przerwał mężczyzna, który był ich powodem, wchodzący do pomieszczenia.

Złapałem z nim kontakt wzrokowy, czując ciarki na swoim ciele.

Opuściłem głowę w dół, zaciskając oczy i pięści.

Minho podszedł do mnie, ponownie łapiąc mnie za ręce.

-Jisung - zaczął, spokojnym głosem - wiesz, że możesz mi powiedzieć wszystko, prawda?

Pokiwałem twierdząco głową.

Minho usiadł obok mnie na łóżku szpitalnym cały czas trzymając mnie za ręce.

Siedzieliśmy chwilę w komfortowej ciszy, ciesząc się swoim towarzystwem.

- Zaczęło się jak kończyłem podstawówkę - zacząłem, na co mężczyzna mocniej złapał mnie za ręce. - Nie miałem żadnych przyjaciół, jednak sądziłem, że w liceum to się zmieni, nie mogłem się bardziej mylić - zrobiłem przerwę. - W liceum było o wiele gorzej, już nie chodziło tylko o to, że byłem samotny. Grupka chłopców ze starszej klasy, upatrzyła mnie sobie jako ich ofiarę - czułem łzy w oczach. Minho wtulił mnie w swoją klatkę piersiową. - Codziennie znęcali się nade mną. Codziennie mówili mi jaki brzydki, bezużyteczny i gruby jestem - zacząłem głośno szlochać. - Kiedy słyszałem to codziennie, sam zacząłem tak myśleć - wykrztusiłem. - Zacząłem się ciąć i głodzić. Pewnego dnia nie wytrzymałem. - powiedziałem, zaczynając głośno płakać.

Minho cały czas mnie przytulał, gładząc uspokajająco moje plecy.

- Ale już z tym skończyłeś? - zapytał po chwili.

To pytanie brzmiało nierealnie, ponieważ nikt inny nigdy go nie zadał.

Rozdział nie sprawdzony i pisany na szybko, przepraszam za wszelkie błędy, następny rozdział będzie dłuższy!💗

✔️His scars - minsung Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz