Rozdział 8 - Ekipa

641 24 2
                                    

Ten czas wolny który dostałyśmy od Vinca minął mi bardzo szybko.

Obudziłam się dziś o 5 i poszłam na siłownię. Tak jak zawsze po jakiejś godzinie dołączył do mnie Dylan. Po skończonym dwu godzinnym treningu skierowałam się do kuchni. Tam spotkałam Hailie i Willa, którego od sytuacji w bibliotece starałam się unikać.

- O, ćwiczyłaś na siłowni - powiedziała Hailie zwracając na mnie uwagę Willa.

- Ta - odparłam podchodząc do lodówki. - W przeciwności od ciebie nie boję się tego pomieszczenia -

- Hej ja się wcale nie boję siłowni - rzekła z oburzoną miną.

- Ta, na pewno - kontynuowałam  z uśmiechem na ustach, nie odrywając wzroku od zawartości lodówki. - To ciekawe że cię tam nigdy nie widziałam - teraz dopiero spojrzałam na nią i widząc co ma na sobie zepsuł mi się humor. Miała na soie mundurek szkolny co oznaczało że ja również będę musiała go założyć.

Wzięłam owoce na mój koktajl i zrobiłam go sobie całkowicie ignorując Willa, który stał przy ekspresie czekając na swoją kawę. 

Zrobiony koktajl przelałam do szklanki i podpisanej butelki, która włożyłam do lodówki. Zawartość szklanki szybko opróżniłam. Poszłam do swojego pokoju i ubrałam na siebie mundurek, który składał się z białej koszuli, ciemnej sztywnej marynarki, o wiele za krótkiej spódnicy, do tego jakieś lakierki i podkolanówki, które można było sobie, moim zdaniem, darować. Oczywiście musiałam założyć coś co pomogło by mi się poczuć bardziej komfortowo dlatego założyłam te kolczyki.

 Oczywiście musiałam założyć coś co pomogło by mi się poczuć bardziej komfortowo dlatego założyłam te kolczyki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Złapałam się na przyglądaniu się naszyjnikowi, który dostałam na 9 urodziny od babci. Pomyślałam że on powinien dodać mi jakiejś swobody i go założyłam.

 Pomyślałam że on powinien dodać mi jakiejś swobody i go założyłam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Księżyc symbol naszej Organizacji.

Zabrałam swój plecak i wróciłam do kuchni, w której była już święta trójca ( dla osób które mogą nie wiedzieć święta trójca to bliźniacy i Dylan i możliwe że ta nazwa będzie się pojawiać częściej ponieważ nie chce mi się pisać pełnymi imionami - dop. Autorki ) w różnych stanach.

{ZAWIESZONE} ~ Ta druga ~| Rodzina Monet Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz