W sumie to cieszę się że miałyśmy z Haili te 2 tygodnie wolnego przed szkołą, bo miałyśmy czas by się trochę tu zaaklimatyzować.
Siedziałam u siebie w pokoju rysując gdy do mojego pokoju weszła Haili.
- Hej bo sprawę mam - powiedziała siadając na brzegu łóżka.
- Słucham -
- No bo znalazłam taką fajną książkę - tu wskazała na książkę którą miała w rękach - i ona ma drugą część - pokazała mi na telefonie zdjęcie drugiej części - ale jej nie było w bibliotece a reszta była więc spytałam się Willa czy może wie gdzie ona jest, a on mi powiedział że u Tonego... -
- I ty się boisz więc chcesz bym Ci po tą książkę poszła ,tak? - przerwałam jej. Ona w odpowiedzi pokiwała twierdząco głową.
- Dobra dawaj to zdjęcie i poczekaj tu, za chwilę wrócę. -
Udałam się w stronę pokoju Tonego i zakupałam. Po chwili usłyszałam zirytowany "proszę".
- Siema bo znalazłam taką książkę w bibliotece i nie mogę znaleźć kontynuacji ,a Will powiedział że ty możesz wiedzieć gdzie ona jest - powiedziałam wchodząc do pomieszczenia i pokazując Tonemu zdjęcie na telefonie Haili. Ten tylko pokazał na szafę i powiedział.
- Powinła być w szafce na górze -
Podeszłam do tej szafy ,otworzyłam szafkę o której mówił Tony i znalazłam grzbiet książki którą chciała Haili. Niestety coś leżało na tej książce i to coś spadło na głowę.
- Kurwa - przeklnełam cicho pocierając obolałe miejsce na głowie. Spojrzałam na to co spadło i zobaczyłam pistolet, podobny do tego który noszą policjanci.
Odłożyłam książkę na podłogę, podnosząc broń. Obejrzałam ją w rękach i wrzuciłam spowrotem do szafki zamykając ją. Podziękowałam Tonemu za książkę i wróciłam do swojego pokoju.
- Masz - rzekłam odając Haili książkę i telefon.
- A teraz prosiłabym cię o wyjście z mojego pokoju - odałam siadając spowrotem na łóżku
___ Pov Tony ____________________________
Do moich uszu doleciało ciche przekleństwo. Leniwie podniosłem głowę z poduski by zobaczyć co się stało i to co zobaczyłem mnie zamurowało.
Moja młodszą siostra trzymała w ręku broń i na jej twarzy nie było żadnej emocji. Ona tak poprostu oglądała se broń która przed chwilą spadła jej na głowe.
Byłem w takim szoku że nie zauważyłem kiedy wyszła. Odrazu się podniosłem i otworzyłem szafkę w której leżała broń. Byłem całkowicie zdezorientowany, jakby wiedziałem że ta broń jest w tej szafce, ale nie myślałem że leży idealnie na tej książce, a na 100% nie spodziewałem się tak spokojnej reakcji. Aż przerażająco spokojnej.
Chwyciłem za telefon i napisałem do Shane'a
~***~
Tony :
Shane chodź do mojego pokoju szybkoShane :
Dobra już idę
Coś się stało ?Tony :
Można tak powiedzieć~***~
Odłożyłem telefon na łóżko i czekałem aż mój brat się zjawi.
Po chwili do pokoju wbił Shane.
- Dobra mów co się stało - powiedział siadając na moim łóżku. Opowiedziałem mu co się tu przed chwilą stało i czekałem na to co powie.
- No na pewno nie była to normalna reakcją - powiedział z zamysłoną miną - powinniśmy powiedzieć o tym Vincowi -
Miał rację to nie było normalne zachowanie na kogoś takiego jak Valentina, ale jednocześnie nie chciałem mówić Vincowi bo byłem pewnien że też dostanę popierz.
- Dobra - odpowiedziałem po chwili.
Wstaliśmy z łóżka i ruszyliśmy w kierunku biura Vinca. Przywitaliśmy się z Sonym i bez pukania weszliśmy do gabinetu.
Vince siedział za biurkiem i klikał coś w laptopie.
- Shane, Tony coś się stało? - spytał swoim zwyczajowym lodowatym głosem.
- Można tak powiedzieć - odparł Shane. Opowiedziałem Vincowi co się stało. Po chwili ciszy powiedział że mamy zawołać Valentine do biblioteki i oczywiście dostałem swoją reprymendę za trzymanie broni w pokoju.
Wróciłem do siebie, a Shane poszedł powiedzieć Valentinie o tym że ma iść do biblioteki.
___________________________________________
581 słów
Akcją zaczyna się powoli rozkręcać a jak dziewczyny pójdą po raz pierwszy do nowej szkoły to dopiero będzie.
Ale mam nadzieje że i takie rozdziały wam się podobają.Do zobaczenia misiaczki ~
CZYTASZ
{ZAWIESZONE} ~ Ta druga ~| Rodzina Monet
FanfictionBliźniaczki Hailie i Valentina w strasznym wypadku samochodowym tracą dwie najbliższe im osoby: mamę I babcię. Ich życie zmienia się o 180° gdy dowiadują się że mają pięciu braci i że od teraz będzie z nimi mieszkać. Okładka nie moja znaleziona na...