Leżałam w samej bieliźnie na jego łóżku. Jamsa i Daniela długo nie było. Bałam się, czy rozmawiają? Czy robią coś z Noahem? Długo nie myślałam. Przyszli z uśmiechem na twarzy. Czekaj, co? Czemu Daniel się uśmiecha? James wszedł do łazienki, która była w pokoju, a ja spytałam naszym tajnym kodem (coś Ala migowego, ale inne znaki) o co chodzi.
-Nie bój się, rób to z nim, jakbyś robiła to ze mną. Bądź miła i mów do niego jak do mnie.
-Co? Dlaczego? Ja nic nie rozumiem.
-Proszę cię, rób to, o co proszę.
James wrócił, a ja tylko pokiwalam głową.
-Gotowa, słoneczko?
-Tak, skarbie. - spojrzałam na Daniela, który się do mnie uśmiechnął i pokiwał głową, dając mi znak, żebym robiła tak dalej.
-Cieszę się, kochanie. - po czym schylił się do mnie i zaczął całować. Całował zajebiście, ale nie chciałam tego robić. Nie wiedziałam, czemu Daniel chce, abym to robiła. Ale mam nadzieję, że się dowiem.
-Możemy już zacząć?
-Aż tak bardzo chcesz, kochanie?
-Tak, jakby. - Po prostu chciałam mieć to z głowy i tyle. Na szczęście James mnie posłuchał, zdjął koszulkę, a moim oczom ukazało się zajebiście umięśnione ciało u sześciopak. Dobra, był zajebiście seksowny, ale miałam chłopaka, a to był mój porywacz. Zanim się obejrzałam, James był już nago. Przyznam, miał dużego. Trochę większego niż Daniel, kwestia 2 centymetrów. James zaczął mnie obdarowywać pocałunkami po całym ciele, aż w końcu zaczął zdejmować mi bieliznę. Daniel patrzał na nas z takim skupieniem, był spokojny. Domyślam się, że i czymś rozmawiali, i Daniel nie może być wkurwiony. Nie może nic zrobić, choć widziałam w jego oczach, że chcę go zajebać. James zdjął moją bieliznę i rzucił w kąt pokoju. Obrócił mnie na brzuch jednym ruchem i podniósł moje biodra w jego stronę ostrym szarpnięciem. Po czym delikatnie i powoli włożył swojego penisa we mnie, po czym zaczął się poruszać coraz szybciej. Okej, przyznam, było zajebiście. Może nie tak jak z Danielem, ale było zajebiście. Robiliśmy to ciągle w pozycji na pieska. Gdy byłam blisko, James przyspieszył, jakby czytał mi w myślach. Doszłam, po czym padłam na łóżko.
- Skarbie, to nie koniec.
- Co?
Nie odpowiedział, po prostu wszedł we mnie i szybko się poruszał. Potem wyszedł i dokończył ręką.
- Dziękuję, że nie we mnie.
- No cóż, następnym razem, kochanie - powiedział, złapał mnie za kark i zaczął całować, potem wstał i się ubrał.
- Okej, Daniel, dotrzymam obietnicy, 20 minut, ani minuty dłużej - powiedział, po czym wyszedł.
- Teraz, proszę, nie przerywaj, Emma, i słuchaj mnie uważnie, dla twojego dobra.
CZYTASZ
Obsesyjna miłość
RomansZnam ją lepiej niż jej własni rodzice. Wiem o niej wszystko. Ona o mnie nic. Ona jeszcze nie wie, że jest tylko moja i będzie moja już na zawsze. ⚠️W książce jest dużo drastycznych scen: gwałt, tortury, bicie, porwanie i wiele więcej. Nie popieram t...