:)

320 12 1
                                    

Wstałam rano znaczy rano 4.40 nie mogłam spać byłam bardzo podekscytowana wszyscy dziśaj poznają Gaję a więc ogarnę się i jadę do sklepu po przekąski na imprezę wszyscy jadą później ale ja postanowiłam pojechać wcześniej żeby mieć to z głowy ubrałam na siebie czarne szerokie jeansy do tego luźna koszulka buty i plecak zrobiłam makijaż i zeszłam na dół napisać listę zakupów:
Chipsy ×15
Cola×5
Fanta×5
Sprite×5
Tymbarki×10
Woda zgrzewka
Ciastka×10
I jakieś inne pierdoły
Szybko posprzątałam w kuchni i w salonie żeby było miło
Wyszłam z domu i poleciałam do auta aby wszystko szybko i sprawnie załatwić, kiedy dojechałam do sklepu to odrazu do tego wzięłam kwiatki dla Gaji. Powoli wracając do domu zachaczyłam o galerie i kupiłam różne pierdółki. Weszłam do domu witając się z gengarkiem zostawiłam zakupy na stole aby ktoś tu to ogarną. Włonczyłam muzykę na słuchawkach i zaczełam tańczyć nagle przestraszyła mnie wika -BOZE WIKA NIE STRASZ
-A co ty taka szczęśliwa
-ogólnie to z jednej strony jestem podekscytowana  bo jadę po Gaje ale z drugej strony stresuje sie że jej nie polubicie czy coś
-skoro ty ją kochasz uwielbisz i wogule to napewno ją polubimy

Była godzina  już 13 więc ponownie tym razem wyruszyłam w podróż do Gdańska po dziewczyne . Wbiłam jej na chatę i ją mocno przytuliłam
-Gotowa na najlepszą imprezę twojego życia
-No jasne możemy już jechać
-noi super to pakuj się do auta i jedziemy
Przez drogę dużo śpiewałyśmy śmiałyśmy się bardzo ją kocham.
Była godzina 17.13 i wyszłyśmy do domu genzie przywitałyśmy się z genzie a ja zrobiłam wspaniały wieczór z przekąskami i planszówkami chyba każdy się dobrze bawił, postanowiłam iść z gengarkiem na spacer więc zapytałam Patryka czy mogę z nim iść *z gengarem* zgodził się a ja zostawiłam Gaję z moimi przyjaciółmi postanowiłam tak zrobić chcę aby się lepiej poznali i wogóle ,wyszłam z domu I kierowałam sie w kierunku lasku.
POV:Hania
Zosia wyszła I zostawiła nas z Gają nie wydaje się zbyt sympatyczna ale może taka nue jest przecież Zosi zanim nie poznałam to jej nie lubiałam też się wydawała chamska
-Hej jestem Hania-przywitałam się z dziewczyną Zosi
Dziewczyna mi nie odpowiedziała tylko skreśliła mnie wzrokiem mhh czyli nie jest taka jak Zosia napisałam do Faust i Wiczki żebyśmy przyszły na ploty do mnie do pokoju. Dziewczyny weszły do pokoju a ja zaczęłam
-to co robi Gają wcale nie jest okej Zosia ją zaprosiła i wogóle pod naszą zgodą ale żeby kraść nam jedzenie być strasznie aroganckim to nie jest okej powinna być trochę milsza przecież to my ją zapraszałyśmy cos tu jest nie halo-powiedziałam wściekła
-Ej rel nie rozumiem jej-potwierdziła Wika
-musimy wytrzymać to tylko 3 dni ale może powiemy Zosi że coś jest nue tak-Mówiła faustyna
-Nie nue nie Zosia strasznie się stresowałam ze jej nie polubimy ją bym się powstrzymała-Wika
-Ale kiedy jej nie wytłumaczymy to będzie jeszcze gorzej chyba wszyscy chcemy aby Zosia była szczęśliwa -tłumaczyła Hania
-no wsumie to tak jak wróci to jej wszystko powiemy-mówiła fausti

TY I JA/GENZIEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz