Rozdział 10 Koniec

62 5 0
                                    

Mijał czas .
Cassy dalej chodziła do Akademii Królewskiej . Na początkach po śmierci Lily panowała ponura cisza w zespole , która powoli znikała bo każdy wiedział ,że Lila jako najbardziej wesoła dziewczyna nie chciała , by widzieć smutków u swoich przyjaciół .
Co jednak się udało Cassy to wprowadzić więcej radości w szeregi Akademii Królewskiej. Joe wyzdrowiał i mógł grać znów na bramce, ale przyznał się z nastolatką tobie małego oszustwa przy bramce. Przyjaciele nie byli na to źli
Jednakże dziś miała dać odpowiedź Markowi .
Akurat teraz była już połowa przyjęcia urodzinowego.
Nastolatka oficjalnie wróciła do rodziny.
Teraz właśnie jedząc kawałek tortu na kanapie z bratem zebrała się na odwagę
- Mark... Ja... Chcę dalej uczyć się w Akademii Królewskiej i tam grać w piłkę nożną - rzekła.
Czekała na jego wybuch złości, ale takowy nie nadszedł. Zamiast tego Mark odłożył talerzyk i spojrzał ze spokojem na siostre
- Cieszę się, że w końcu postanowiłaś
- Nie... Jesteś zły?
- Coś ty . Nie jestem zły, że taką decyzję podjęłaś. Idziesz za głosem serca prawda?
Ona pokiwała głową.
- Ważne, że wróciłaś do rodziny Cassy - ujął jej dłonie - To mnie najbardziej cieszy.
- Dziękuję Mark za zrozumienie - przytuliła go mocno, a on to odwzajemnił.

Koniec.

(od aut ~ jak tam 9 rozdział? Teraz w tym 10 miałam dać coś dłuższego, ale się rozmyśliłam. No to już koniec tej książki ~)

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 31 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Uśmiech PiłkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz