,,Każdy powinien mieć kogoś, z kim mógłby szczerze pomówić,
bo choćby człowiek był nie wiadomo jak dzielny,
czasami czuje się bardzo samotny.''
Ernest Hemingway
Oniemiała patrzyłam na Jensona w towarzystwie blondwłosej dziewczyny. Zacisnęłam usta z wściekłości i żalu, jaki w tej chwili odczuwałam. Ruszyłam w ich stronę, nie mając zamiaru dłużej się temu przyglądać.
– Prosiłem, żeby nikt nie wchodził – warknął z irytacją mężczyzna, jednak nie zrobiło to na mnie żadnego wrażenia.
Podążałam w ich stronę z zaciętą miną, gotowa by rozpętać prawdziwą awanturę. Chciałam konfrontacji, bo poczułam się zraniona i wykorzystana. Jak mógł mi to zrobić? Moje serce waliło w piersi, a kroki odbijały się echem po pomieszczeniu. Ściskałam w dłoni kieliszek z winem i byłam gotowa wylać całą jego zawartość na mężczyznę.
Gdy zbliżyłam się do nich, dziewczyna odsunęła się nieznacznie od Jensona, zerkając na mnie. Nie potrafiłam niczego wyczytać z jej twarzy, zupełnie jakby mój widok w żaden sposób nie wywarł w niej emocji. Będąc już bliżej, dostrzegłam w jej dłoni biały materiał nasiąknięty krwią. Dziewczyna odłożyła go na bok i sięgnęła po kolejny, opatrując twarz Jensona. Poczułam zażenowanie, bo mężczyzna wcale nie obściskiwał się ze swoją pracownicą. Ona tylko pomagała mu z raną. Byłam skończoną kretynką.
– Co się stało? – zapytałam z przejęciem.
– Erin? – odezwał się Jens, patrząc na mnie.
Nie spodziewał się, że przyjdę, a już na pewno nie sądził, że wtargnę na zaplecze Senseless. Dostrzegłam rozcięcie na jego łuku brwiowym i lekko zaczerwienioną skórę na policzku.
– To nic – zapewnił, po czym głośno westchnął.
Dla mnie zdecydowanie nie było to nic. Wyglądał, jakby został przez kogoś uderzony.
– Zakleić ranę plastrem? – zapytała dziewczyna.
Jens rzucił jej kpiące spojrzenie, na co tylko lekko się uśmiechnęła i pokręciła głową. Schowała wszystko do apteczki leżącej na biurku, a następnie wyrzuciła zakrwawione opatrunki. Stanęłam naprzeciwko Jensona, gdy dziewczyna się odsunęła.
– Szefie przyniosę czystą koszulę – oznajmiła, ruszając do jednych z drzwi na zapleczu.
Gdy zostaliśmy sami, obrzuciłam go czujnym spojrzeniem. Teraz dostrzegłam kilka kropel krwi na jego śnieżnobiałej koszuli. Nie rozumiałam, co takiego wydarzyło się tego dnia w Senseless. Czy Jenson wdał się w bójkę?
– Nie jestem idiotką – powiedziałam, krzyżując ramiona na piersi. – Ochrona w Senseless nie jest wystarczająco dobra? Chyba że to tutaj całkowicie normalne, że szef dostaję od kogoś w twarz?
Jenson wyciągnął do mnie swoją rękę, a gdy się zbliżyłam, przyciągnął mnie do siebie. Położyłam dłoń na jego klatce piersiowej, nie odrywając od niego wzroku.
– To nie tak – odpowiedział zmieszany. – Nie wiem, jak mam ci to wyjaśnić.
Zmarszczyłam czoło, niezbyt usatysfakcjonowana jego niejasnymi słowami. Chciałam wiedzieć, co się wydarzyło. Martwiłam się o niego.
– Powiedz mi prawdę – mruknęłam.
Pierwszy raz widziałam go tak skołowanego, co jeszcze bardziej podsycało moją ciekawość. Co takiego próbował przede mną ukryć? Nie zamierzałam odpuścić tego tematu.
CZYTASZ
Stałeś się wszystkim
RomanceErin ma chłopaka, z którym właściwie łączą ją tylko wspólni znajomi i chęć rozluźnienia się przy alkoholu po ciężkim dniu. A jej ostatnie dni naprawdę robią się coraz cięższe. Jej najlepsza przyjaciółka przestaje być godna zaufania, chłopak ją zdrad...