Miłego czytania !!!Ezra
Wróciłem do domu i pierwsze co zrobiłem to udałem się do łazienki, bo zająć się raną na mojej głowie. Najpierw jednak wziąłem szybki prysznic, przez ten cały czas myślałem o Lilith. Kurwa było tak blisko, ale gdyby nie to, że zakręciło mi się w głowie zdążyłbym ją złapać zanim dotarła do samochodu. A tak to wszystko poszło się jebać i niech to szlag weźmie tego jej przyjaciela, oby kurwa zdechł. Kręci się cały czas obok niej i przymila, jak zobaczę, że ją dotyka ma już zafundowany dołek w lesie. Gdy wyszedłem z prysznica owinąłem się ręcznikiem i stanąłem przed lustrem, długo wpatrywałem się w swoje odbicie. Wyrwał mnie z tego widok strużki krwi spływającej po moim ramieniu. Szybko się wytarłem i ubrałem a potem przeszukałem cały dom, żeby znaleźć coś by odkazić ranę, w końcu znalazłem i najlepiej jak potrafiłem ją odkaziłem.
Niemiłosiernie piekło i szczypało, ale znosiłem gorsze rzeczy.Leżałem na brzuchu z twarzą w poduszkach to była dzisiaj moja jedyna pozycja, bo jak leżałem na plecach to cały czas urażałem się w to cholerstwo na głowie. Minęła godzina a może i więcej, nie mogłem usnąć więc wziąłem telefon i włączyłem Instagrama na stronie głównej pierwsze zdjęcie jakie zobaczyłem to Lilith z tamtym brunetem. Zrobiłem kilka wdechów i wydechów by się uspokoić, jeśli tylko widziałem ją w obecności jakiegoś faceta mało co mnie nie rozrywało ze złości. Przeglądałem galerię, żeby wybrać jakieś zdjęcie, które mogę wstawić, zdecydowałem się na to na którym grałem na gitarze. Zrobił je ostatnio Loan jak u mnie był, przesłał mi je, bo uważał, że powinienem je wstawić a teraz jak zobaczy, że je wstawiłem to pewnie będzie z siebie dumny. Po wstawieniu od razu przyszło powiadomienie, że ktoś polubił posta, gdy zobaczyłem kto to na mojej twarzy zawitał uśmiech. Była to Lilith potem był Loan który zaczął mi spamić jakimiś zjebanymi komentarzami pod postem. Później leżałem już tylko oglądając jakieś durne tik toki, byłem coraz bardziej senny aż w końcu zamknąłem oczy.
Leżałem rozwalony na kanapie w salonie i oglądałem jakiś stary przeruchany film, sięgnąłem po szklankę stojącą na stoliku w której znajdowało się jeszcze whisky. Upiłem spory łyk i przymrużyłem oczy, bo akurat w tym momencie ktoś zapukał do moich drzwi. Niechętnie się podniosłem z miejsca i ruszyłem w ich stronę. Stałem moment przed nimi zastanawiając się czy na pewno chce by ktoś zawracał mi głowę, jednak w końcu się zdecydowałem. Chwilę później otworzyłem je i uniosłem lekko brwi w zdziwieniu. Moim oczom ukazała się Lilith, stała w moim progu i wpatrywała się we mnie tymi swoimi pięknymi zielonymi oczami.
Byłem lekko zdezorientowany bo nie wiedziałem skąd ona miała mój adres. Przez głowę przeszła mi myśl że adres mógł podać jej Loan lub jej brat chociaż on zrobił by to niechętnie. Przeskanowałem całe jej ciało. Kurwa… Wyglądała obłędnie… Czarna spódniczka i koronkowy top. Nie mogłem oderwać od niej wzroku ale w końcu przetarłem twarz dłonią i zapytałem.- Lilith… co ty tu robisz? I skąd masz mój adres? – zapytałem nadzwyczaj spokojnie. Brunetka zrobiła krok w moją stronę przez co nasze ciała stykały się ze sobą. Lekko się spiąłem i przygryzłem wnętrze policzka. W co ona ze mną pogrywała? Nie dała mi się wtedy złapać a teraz do mnie przychodzi.
- Oliver powiedział, że cię tu znajdę…- nie zdążyłem nawet zauważyć, kiedy jej usta znalazły się tak blisko moich. Żeby to zrobić musiała stanąć na palcach. Było to całkiem urocze.
Uśmiechnąłem się praktycznie niezauważalnie. Jej następne słowa kompletnie mnie zaskoczyły.
- Ezra.. proszę cię nie udawaj...wiem, że pragniesz tego tak samo jak ja… Nie powstrzymuj się. Zrób ze mną co tylko chcesz – po tych słowach złączyła nasze wargi w namiętnym pocałunku. Nie myślałem długo i praktycznie od razu oddałem pocałunek.
CZYTASZ
Racing shadows [18+]
RomanceEzra wyjeżdża na 4 lata, uciekając przed uczuciami. Wraca gdy dowiaduje się że siostra jego przyjaciela miała wypadek. Zaczyna się gra, osoby z otoczenia Lilith dostają wiadomości od nieznajomego. A jeśli ich nie wykonają lub pójdzie coś nie tak cze...