Mam nadzieję że się wam spodoba. Miłego czytania!!!
LilithLoan dostał jebaną wiadomość. Nikt z nas nie wiedział, dlaczego, ale jedyne co było pewne, że musi mieć to jakieś powiązania ze mną. Skoro Kai i jego siostra za mną nie przepadali to byli idealnymi pionkami by stanąć przeciwko mnie.
Ja i Ezra stwierdziliśmy, że na razie zostaniemy u Loana. Musiałam jeszcze szybko na pisać do Olivera. Bo będzie się zamartwiać na śmierć, jeśli mu nie dam znać.
Lilith: zostaje u Loana więc jak coś to nie martw się.
Wiadomość od niego przyszła w tempie błyskawicznym, co u niego jest mało spotykane.
Oliver: wracaj do domu i tyle, Loan nie potrzebuje byś u niego siedziała.
Lilith: Loan dostał wiadomość o grze, nie chce by mu coś się stało.
Oliver: grze?
Lilith: w domu ci powiem a teraz pa pa.
Muszę mu to wytłumaczyć i powiedzieć by na siebie uważał. Może być kolejnym celem, skoro padło już na Loana.
Siedzieliśmy we trójkę i oglądaliśmy dalej bajkę, którą wcześniej włączył blondyn. A dokładniej to ona leciała a każdy z nas siedział w telefonie. Kątem oka dostrzegłam, że Loan wysyła z jakimś typem sobie zdjęcia i piszą sprośne rzeczy.
- Loan? – spoglądałam mu cały czas na telefon a on spojrzał na mnie i zobaczył na co patrzę.
- Kochana, żeby życie miało smaczek raz dziewczynka a raz chłopaczek – spojrzał na Ezrę i poruszył dwuznacznie brwiami a ja wybuchłam śmiechem.
- Nie patrz tak na mnie, bo nawet mnie nie tkniesz, a jak spróbujesz to stracisz ręce. A moje serce należy już do jednej osoby więc i tak nie miałbyś szans – przewrócił oczami i znów zaczął coś klikać w telefonie.
- Stary jakaś laska cię chciała w ogóle? – niebieskooki się zaśmiał.
- Nie twoja sprawa – wzruszył tylko ramionami i olał go.Loan położył się tak że leżał teraz głową na moich kolanach i skupił na mnie swój wzrok. Posłałam mu pytające spojrzenie a on wyciągnął blanta i wsunął mi między wargi. Po chwili sięgnął po zapalniczkę, która leżała na stoliku i go podpalił. Od razu zaciągnęłam się używką, potrzebowałam się trochę rozluźnić. Z blondynem nie raz dogadywaliśmy się bez słów a on dobrze teraz wiedział, że myślałam tylko o tym co się dzieje.
Długo jednak nie nacieszyłam się, bo ktoś ukradł mi używkę. Był to Ezra nie kto inny. Po jakimś czasie znacznie poprawił mi się humor. Wszyscy śmiałyśmy się z byle czego, po niezręcznej ciszy nie było już śladu. Od czasu do czasu nawet czarnowłosy się coś odezwał, ale cały czas pozostawał czujny jakby miało coś się zaraz wydarzyć.
Chłopak, który wcześniej leżał na moich kolanach właśnie wylądował na podłodze, śmiał się nie wiem nawet z czego o tak się wiercił, że poleciał na ziemię. Ezra wykorzystał go jako podpórkę pod nogi i posłał mu cwany uśmieszek. Jednak długo nie pozostali w takiej pozycji, bo leżący na ziemi podniósł się za potrzeba napicia się. Ruszył do kuchni po jakieś szklanki i wodę. Nie zaprzeczę zaczynało mi zapychać w gardle wiec, gdy tylko tym powiedział od razu poprosiłam go by i mi dał coś do picia.
CZYTASZ
Racing shadows [18+]
RomansEzra wyjeżdża na 4 lata, uciekając przed uczuciami. Wraca gdy dowiaduje się że siostra jego przyjaciela miała wypadek. Zaczyna się gra, osoby z otoczenia Lilith dostają wiadomości od nieznajomego. A jeśli ich nie wykonają lub pójdzie coś nie tak cze...