Te pięć dni płynęły bardzo powoli, cały czas się stresowałam. Dzisiaj William został w zamku spaliśmy razem, ale od czasu wizyty w domu dziecka Will był na mnie zły i nadal mu nie przeszło. Dosyć mocno się pokłóciliśmy podczas wywiadu kiedy zadano nam pytanie ile chcielibyśmy mieć dzieci. Ja od razu powiedziałam o dwójce, nigdy o tym nie rozmawialiśmy ale zawsze marzyłam o dwójce dzieci w podobnym wieku. Will powiedział o jednym dziecku, a kiedy usłyszał moją odpowiedź, tylko spojrzał na mnie mroźnym spojrzeniem i wybrną szybko z tej sytuacji mówiąc, że jeszcze o tym nie rozmawialiśmy, ale bliżej nam do jednego dziecka. Po wywiadzie bardzo się pokłóciliśmy William mówił mi coś o tradycji że rodzina królewska powinna mieć najlepiej jednego syna, tak jak jego dziadkowie i rodzice. Nie wiedziałam o tym, a poza tym według mnie podążanie za tą tradycją było bez sensu, ponieważ chciałam mieć także dziewczynkę. Willa jednak bardzo to zezłościłoi i tak jak mówiłam jest na mnie zły do teraz.
-Idę pobiegać będę za godzinę.- Powiedział obojętnie William zakładając buty.- Wstawaj już jedenasta czterdzieści osiem.
Jedynasta. JEDYNASTA!
Po jego słowach odrazu wstałam do pozycji siedzącej i chwyciłam za telefon. O koło godziny dwunastej miały być wyniki testu na ojcostwo. Trzęsącymi się dłońmi weszłam na stronę internetową do której kod podała nam Clara. Niestety nie było jeszcze wyników. Opadłam na łóżko i zauważyłam że Will już wyszedł. Wstałam aby pójść do łazienki i się ogarnąć, jednak usłyszałam powiadomienie i rzuciłam się na łóżko aby zobaczyć czy to wyniki. Ręce cholernie mi się spociły kiedy zobaczyłam że są wyniki, bardzo bałam się zjechać w dół i chwilę zbierałam myśli, ale stwierdziłam że przecież nie jestem małym dzieckiem, co ma być to będzie. Zjechałam niżej i zobaczyłam.
Conrad Murray
0%
P
William Daniels
100%
Japierdole upiekło nam się.
Odrazu zadzwoniłam do Conrada który jeszcze spał ,ale po informacji która mu przekazałam odrazu się rozbudził bardzo się cieszył tak samo jak ja.
Chociaż teraz myślałam czy nie lepiej by było gdyby Conrad był ojcem mojego dziecka...
Odrazu zadzwoniłam do Willa i wyciągnęłam schowane w mojej szafce testy ciążowe.
- Mówiłem że idę pobiegać, dlaczego dzwonisz.- powiedział lekko zdyszany.
-Musimy pogadać wróć do domu.
- Nie możesz poczekać?
-Nie serio Will to ważne.- powiedziałam twardo.
-No dobra zadzwonię po kierowcę, za chwilę będę.
Tak jak powiedział przyjechał po chwili i wszedł do pokoju chyba lekko zirytowany faktem że przerwałam jego trening.
-Co było tak ważnego że kazałaś mi odrazu wracać? - zapytał zamykając drzwi, a ja pokazałam mu tylko testy ciążowe.- japierdole, serio jesteś w ciąży?!
-Tak jestem pewna byłam u ginekologa.- odpowiedziałam odrazu.
-Kurwa co jest? Który to tydzień?
-Drugi.
Chłopak chodził po pokoju i co chwilę klną.
-Japierdole będziemy mieli dziecko.- Powiedział po czym podszedł do mnie i poczułam jak obejmuje mnie w tali.
-Kurwa Emma, będziemy rodzicami.- uśmiechnęłam się tylko a Will pocałował mnie w czoło.
-Ja też się cieszę ale pozwól że pójdę do toalety bo zaraz się zesikam.- powiedziałam poczym udałam się do drzwi prowadzących do łazienki. Może jednak był odpowiednią osobą na ojca.
Kiedy wychodziłam szczęśliwa z łazienki zobaczyłam Willa z moim telefonem w ręku. Chciałam podejść aby zobaczyć co robi, ale w tym momencie spojrzał na mnie wkurwiony.
- Robiłaś test na ojcostwo?! Naprawdę Emma?! Kurwa zdradziłam mnie z moim przyjacielem?!
I musiałaś się upewnić czy to on nie jest ojcem?!.O kurwa to mamy problem...
_________________________________________
Hejka!
Mam do was pytanie.
Nie wiem czy powinnam dalej pisać tą książkę. Nie chcę zawieźć osób które wciągnęła fabuła i czekają na nowe rozdziały, ale nie wiem czy pisanie tej książki ma sens.
Mam ostatnio słaby czas jeżeli chodzi o pisanie i nie sprawia mi to za bardzo przyjemności . Mam też wrażenie że książka jest nudna i nie wiem czy ktoś chce ją czytać. Chciałabym poznać waszą opinię więc proszę napiszcie mi czy chcielibyście abym kontynuowała tą historię.Chyba tyle buziaki 😻🤍📖
CZYTASZ
Jak zostałam królową.
Roman pour AdolescentsEmma to zwykła dziewczyna której życie nagle całkowicie się zmienia. Jak ta siedemnastoletnia dziewczyna poradzi sobie z nową rzeczywistością?