15.Nie możemy tego zrobić

248 4 4
                                    

UWAGA
Rozdział zawiera sceny
18+

Jeżeli nie chcesz czytać tego rozdziału to poprostu go pomiń

_________________________________________

-Emma, my nie możemy-powiedział Cordian parząc mi w oczy.

-Dlaczego?- zapytałam nie zaprzestając.

-Widzę że tego chcesz.- powiedziałam kiedy oddech chłopaka znacząco przyspieszył.

- Chuj z tym czy chcę, jesteś żoną mojego przyjaciela, który jest królem możemy mieć przejebane.

-No i co z tego, przecież się nie dowie, a poza tym on też mnie zdradził.

Cordian parząc mi w oczy przybliżył się do mnie tak że teraz był centralnie nade mną.

- Ale jakby co to, był twój pomysł.- powiedział po czym zatopił swoje usta w moich.

Nie przerywając pocałunku zdjął swoją i moją koszulkę. Przeniósł pocałunki na szyję i dekolt, przez co zostawiał tam mokre ślady. Schodził niżej, aż dotarł do spodni, miałam na sobie dresy więc z łatwością je ze mnie zdją. Leżałam w samej bieliźnie z praktycznie obcym mi facetem. Cordian zaczął całować wnętrza moich ud, a kiedy skończył oderwał się odemnie co niezbyt mi się spodobało.

- Napewno tego chcesz, potem już nie będzie odwrotu.

- T-tak - powiedziałam szybko.

Kiedy chłopak usłyszał odpowiedź uśmiechnął się i pocałował mnie w czoło.

Szybkim ruchem ściągnął mój stanik i zaczął drażnić moje piersi. Lekko je przygryzał a później lizał i tak na przemian. Byłam cholernie podniecona, a on o tym wiedział. Ściągnął za moje majtki i rozszerzył nogi. Przejechał palcami po mojej całej kobiecości, po czym wsadził mi je do buzi przez co poczułam swój smak na jego dłoni. Rozprowadził dokładnie ślinę po mojej cipie.

-Japierdole jesteś taka mokra.

Przesunął się tak że twarz miał nad moją cipą i przejechał po niej językiem. Pieścił moja łechtaczkę, a kiedy mu się to znudziło wsadził we mnie odrazu dwa palce, a kciuk skierował na łechtaczkę, w tym samym czasie drugą ręką dociskał lekko moje podbrzusze. Głośno jęczałam i byłam już prawie u szczytu kiedy przestał. Popatrzyłam na niego z wyrzutem.

-Nie tak szybko, skarbie.

Ściągnął swoje jeansy i rzucił je gdzieś na podłogę i nie czekając długo ściągnął także bokserki. Jego kutas był cholernie duży o wiele większy niż Williama, a Will też nie miał go małego.
Cordian złapał jedną ręką moje dłonie i przytrzymał je nad moją głową. Drugą ręką nakierował swojego kutasa na moją kobiecość i gwałtownie wszedł we mnie głęboko. Na początku trochę bolało ale po chwili ból zamienił się w przyjemność. Ruchał mnie mocno dysząc przy tym a ja głośno jęczałam, byłam pewna że ochroniarz nas słyszy ale chuj z tym teraz byliśmy tylko my. Po paru mocniejszych pchnięciach doszłam jęcząc i myślałam że zemdleje jednak Cordian jeszcze nie doszedł. Już nie wytrzymywałam, zaraz chciałam go prosić aby przestał, ale po chwili poczułam jak zalewa mnie jego nasienie.

-Kurwa jesteś zajebiście ciasna.- Wysapał chłopak po czym położył się koło mnie i zasnęliśmy.

_________________________________________

Kurde sama jestem ciekawa co będzie dalej.

Jeżeli macie jakieś zastrzeżenia lub pomysły to piszcie w komentarzach lub w wiadomościach prywatnych chętnie poczytam.

😻🤍📖

Jak zostałam królową.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz