~5~

194 20 0
                                    

Hejka to znowu ja
Oto kolejny rozdział mam nadzieję że się wam spodoba
Miłego czytania 🖤
--------------------------------------------------------------

Szliśmy spokojne gdy nagle usłyszałem że coś jedzie w naszym kierunku i.....

*Trzask*

Spadliśmy z deku na beton.A samochód który miał w nas wjechać walną w słup.

Ludzie zebrali się dookoła i wezwali karetkę.My z Deku na szczęście byliśmy cali lecz nie wiemy co z kierowcą.

Gdy w miarę się ogarnąłem i podniosłem a wtedy razem z deku poszliśmy sprawdzić czy z kierowcą wszystko okej.To nie tak że mnie to obchodziło bo kurwa chciał w nas wjechać lecz tam z "grzeczności".

To co zobaczyłem mnie naprawdę przeraziło była to ta sama alfa co próbowała mnie zgwałcić tylko że przywiązana do fotela z prawe całym pociętym ciałem.

~Co jest kurwa~

- nie mam pojęcia piskliwy głosie lecz coś mi mówi że ta sprawa ma związek ze mną-

Naprawdę nie wiedziałem co się dzieję i się tego bałem.Tak ja Katsuki Bakugou bałem się.Pierwszy raz czułem się jak pieprzona omega która chce być chroniona przez alfę tylko jest jeden problem.....nie mam alfy

-Kacchan?- spytał mnie spokojnie deku bo najprawdopodobniej się zagapiłem.

-Um tak co jest?- spytałem bo byłem zaszokowany całą to sytuacją

- Policja już jest chcę z nami pogadać o tym co się przed chwilą stało.

- Okej

Nie byłem pewny tego czy chcę iść najchętniej poszedł bym tam z deklem do domu odpalił Netflixa i zapomniał o tym całym zajściu.Bo teraz po tym zdarzeniu jakoś nie chcę być sam.

Deku złapał mnie za rękę i poszliśmy w kierunku radiowozu.

- Dzień dobry,podobno chłopcy byliście świadkami wypadku czy mógłbym wiedzieć co się stało?- powiedzał nawet miło policjant pewnie by nas nie wystraszyć.

Chciałem coś powiedzieć lecz nie miałem odwagi nadal do mnie nie docierały za bardzo te informacje a co dopiero je komuś opisywać.

Na szczęście nie musiałem bo gdy Deku zobaczył że nie mam ochoty rozmawiać to on przeją inicjatywę.

- Szliśmy w stronę domu gdy nagle jakiś samochód próbował w nas wjechać lecz na szczęście w ostatniej chwili zdążyliśmy odskoczyć.

- Dobrze rozumiem.A czy macie powiązania z ofiarą w aucie?

Tak mam powiązanie bo chuj chciał mnie zgwałcić i  najprawdopodobniej jakiś psychol skorzystał z okazji ponieważ chciał się na mnie zemścić i go związał a także chciał żeby było na niego że mnie zabił.

- Ten chłopak z auta chciał zgwałcić mojego kolegę parę godzin temu i został zawieszony na rok.-powiedzał deku który o dziwo zachował powagę

- Dobre a czy macie jakiś wrogów czy kogokolwiek takiego kto chciał by się was pozbyć?

Szczerze nikt mi nie przyszedł na myśl.Manoma jest za tchórzliwy i głupi by to zrobić a to jedyna osoba z jaką miałem na pieńku.

- Nie wydaję mi się- powiedzał deku

- Dobrze,dziękuję za informację i proszę wracać spokojnie do domu.Jeżeli coś się stanie proszę od razu dzwonić.

- Dobrze,do widzenia

To zawsze był deku był prawdziwym bohaterem zawsze z ludźmi gadał gdy ja nie mogłem,zawsze pomagał gdy miałem problem.I za to go lubiłem za bycie dobrą osobą bez oczekiwania na to by druga osoba zrobiła to samo.

Nigdy nie chciałem się do tego przyznać lecz byłem wdzięczny że trafiłem na taką osobę w życiu.

Gdy wracaliśmy do domu(tym razem spokojnie....chyba) deku znowu zadał mi pytanie

- Kacchan?Mam pytanie- powiedzał spokojnym tonem za co byłem wdzięczny.

- Tak?

- Chcesz bym został z tobą na noc?-spytał zmartwiony

Nie wiedziałem co odpowiedzieć.W głębi serca chciałem mieć go blisko lecz moja duma mówiła co innego.

Gdy tam myślałem nad tym pytaniem to doszliśmy już pod mój dom.

-Nie dzięki dam se radę- powiedziałem mało przekonująco

On chwilę się jeszcze na mnie popatrzył lecz kiwną głową i się że mną pożegnał kierując się w stronę własnego domu.

Pov Deku

Bałem się o niego bardzo.Od kiedy stał się ten wypadek zachowywał się jak nie on.Chciałem być przy nim jak najbliżej się dało.Chciałem być pewny że jest bezpieczny.

Gdy się z nim nie niechętnie pożegnałem skierowałem się w stronę własnego domu.

Gdy tylko otworzyłem przywitała mnie mam z masą pytań na które starałem się jej odpowiedzieć.

Wszystkie z jej pytań były o Kacchana.I w sumie się nie dziwnie bo dziś był bardzo ciężki dla niego dzień.Nie to że okazał się omegą to jeszcze inne rzeczy o których szczerze nie chcę myśleć.

Moja alfa wariuje tylko gdy czuję jego zapach jest jeszcze dość słaby bo dziś dopiero poznał swoją drugą płeć.

Jego zapach był na prawdę pociągający i kuszący.Nie jak inne omegi których zapach był przesądnie słodki lub kwaśny.Jego był idealny jakby pasował tylko do mnie.

~Ja pierdole jaki debil na prawdę nie wież co to znaczy?!~

- nie a co to znaczy-

~Nie no debil~

~ to twoja przeznaczona omega dałnie~

Moja omega....

------------------------------------------------------------- oto koniec tego rozdziału
Mam nadzieję że się podobał🖤✨
Słowa:784

Spokojnie jestem obok / Dekubaku omegavarse Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz