Rozdział 9

65 2 0
                                    

Wstałam rano w zupełnie nowym pokoju i w zupełnie nowym domu przez chwilę byłam zdezorientowana ale wszystko było w normie. Wzięłam od razu telefon do ręki by zobaczyć która godzina była 10⁰⁰ rano więc spałam jakoś 10h dobrze że nie ma szkoły bo by byłam niewyspana i marudna w chuj marudna bym powiedziała. Dzisiaj będzie ciężki dzień ponieważ w końcu muszę się uporać z tymi kartonami wczoraj wszystkie przenosiłam do garderoby bo tam wolę mieć wszystko na jego. Moje przyjaciółka przyjdzie  do mnie za dwie godziny , powiedziała że mam nawet tych kartonów nie dotykać bo wpierdol dostanę. Ona jest bardzo agresywna i wredna ale ja kocham jest również ciekawska. Jestem ciekawa co jest w tych paczkach tak samo jak moja przyjaciółka. Rzeczy na pewno będą drogie  i ładne, najbardziej jestem ciekawa kosmetyków i ciuchów jakie tata mi kupił ciekawe skąd znał moje rozmiary ? I skąd wie wszystko on mnie ? To trochę dziwne ponieważ nie mówiłam nic mu na temat tańca czy na temat że lubię się malować. Mama też nie wie nic o tym więc dziwne.Nagke ktoś przerwał mi tok myślenia i zauważyłam mojego brata jak wchodzi do pokoju
-Hej mała i co księżniczka wyspana? Dzisiaj czeka cię wspaniały dzień- powiedział puszczając mi uśmiechem
-Hej i tak jestem wyspana i nie mów do mnie mała- powiedziałam z grymasem na twarzy
-Mała to może być twoja pała , ja co najwyżej jestem niska kochaniutki - powiedziałam śmiejąc się
-No wsumie wiesz ile ma centymetrów więc jak dalej uważasz  że jest mały to kochana tobie nie da się dogodzić- powiedział i oboje wybuchnęliśmy śmiechem
-No żebyś wiedział - powiedziałam podchodząc do niego i się do niego przytuliłam
-I wiem że mam ciężki dzień bo będę musiała zająć się kartonami niestety
-Ja ci współczuję tyle tego masz … Aaaaa nie będziesz miała problemu jak zaproszę paru kolegów
-Paru znaczy ilu?
- Pięciu - powiedział śmiejąc się
- Mi to nie przeszkadzam a do mnie przyjeżdża przyjaciółka  więc mam to gdzieś co będziecie robić … A czemu  się mnie pytasz o to? Tylko proszę niech twoi koledzy nie wchodzą mi pod nogi bo od razu będą całować podłogę
-Pytam cię żebyś się nie zdziwiła że jakaś banda debili będzie się szwendać po domu
I dobrze przekaże im żeby lepiej do ciebie nie podchodzili bo jesteś bezpieczna- powiedział śmiejąc się na to ostatnie słowo
-Serio jestem niebezpieczna chcesz to udowodnię to na twojej skórze
- Podziękuję… A kiedy ma być twoja przyjaciółka?
-Za jakieś 2 h … A mam pytanie bo dzisiaj jest ciepło i to bardzo  chciałam trochę popływać w basenie myślisz że mogę ?
-Ależ oczywiście że możesz , rób co chcesz ale z głową - powiedział  patrząc się na mnie z poważną miną
-Ale jest jeden problem … przecież nie mam ani jednego stroju - powiedziałam speszona
-Zobacz w garderobie jak nie to masz w kartonach. A jak co pożycze ci  bluzkę i będzie git - powiedział przytulając mnie
Nagle zadzwonił mój telefon i zauważyłam że dzwoni Kacper miałam go zapisany jako “Kacperek” ale przecież zablokowałam jego numer.  Pokazałam bratowi drugi palec aby poczekał a on położył się na łóżku i zaczął się na mnie patrzeć. Dałam telefon na głośnik bo źle słyszałam Kacpra
-Czego chcesz mówiłam ci że nie chce mieć z tobą żadnego kontaktu i odpierdol się ode mnie - powiedziałam a łzy płynęły mi się do oczu. Mam tak ostatnio gdy o nim myśle
-Przykro mi że tak wyszło i że cię zraniłem ale …- powiedział gdy nagle mu przerwałam
-Ty mnie nie tylko kurwa zraniłem ale także złamałeś na pół i nie mów że mnie kochasz bo byś mnie nie zdradzi a na pewno nie oszukiwał pierdol się z kim chcesz a mnie zostaw w spokoju - powiedziałam rzucając telefonem o ścianę w tej samej chwili zaczęłam płakać
-Wyjdziesz chce zostać sama na chwilę - powiedziałam do brata a w jego oczach widziałam wkurwienie i ból
-Nie , nie wyjdę póki nie wyjaśnisz mi wszystkiego.O  co chodziło i czemu się kurwa tniesz do jasnej cholery?
- To był Kacper ten chłopak którego przedstawiłam ci go w klubie i już wiesz że mnie zdradził i że mnie oszukiwał. Jest to mój były i skąd wiesz że się tnę?
-Twoja ręka a dokładnie nadgarstek zobaczyłem to na pierwszym spotkaniu ale siedziałem cicho … Obiecaj że tego nie będziesz robić
-Skończyłam z tym już dawno temu i nie masz  o co się bać
-Dobrze a teraz chodź musisz coś zjeść
-Nie chce mi się jeść.. Nie mam zamiaru nic jeść
- A kiedy ostatni raz jadłaś ?- zapytał z troską
- 2 albo 3 dni temu- odpowiedziałam będąc szczera
- Że co kurwa dajesz mi namiary na tego sukinsyna i nawet nie słysze odmowy- powiedział to z taką wściekłością aż cała zesztywniałam
- Ale ja telefon rozwaliłam …. Ja Pierdole nie nosz kurwa mać tam miałam wszystko … ja pierdole ale ja jestem tępa
- Nie martw się telefonem dostaniesz nowy tylko poproś tatę żeby ci kupił - nie mogłam uwierzyć w to co powiedział i z jaką łatwością
-Ja jeśli nie chce brać od taty pieniędzy i że nie dam rady go poprosić o to bo to nie są małe pieniądze a na pewno od tak mi da- powiedziałam patrząc na brata z niedowierzaniem
-Dla niego to kilka groszy i mieć nie znaczące pieniądze ale jak sama nie zapytasz to sam ci to załatwię dodatkowo z kartą kredytową pasi
E -Ty jesteś nie normalny. Ale i tak nie zrobisz tego - powiedziała z  przekonaniem
-A to niby czemu - zapytał zdziwiony
-Bo co cy za to będziesz mniał ?
-Teoretycznie nic oprócz satysfakcji- powiedział śmiejąc się
-A teraz serio chodźmy na śniadanie bo musisz coś zjeść
-Okej  to chodź
Po paru minutach zeszliśmy na dół do kuchni która była wielka w kolorze białym a dodatki były czarne np. kuchenka indukcyjna, zlew, ekspres ,dwa mini piekarniki. Weszliśmy do niej i od razu usiadłam na dużej wyspie kuchennej  która swoją drogą była biało - szara (szary podchodzący prawie pod biały)
-To co chcesz zjeść ? - zapytał mnie brat
-Myśle że jedna kromka chleba nie składana  starszy mi - powiedziałam pewnie
-Ty siebie słyszysz? Nie ma opcji ty musisz więcej jeść bo jesteś taka drobna
-Nie jestem drobna waże 50 kg to dużo
-Ile kurwa masz przytyć a ja już to załatwię ja jakoś ważę prawie 70 kg i nie marudzę chociaż wyglądam seksownie i to bardzo
-Chciał byś a z drugiej strony to masz kupę mięśni które ważą więc i tak masz prawidłową wagę bo bodajże że przy twoim wzroście normą jest do 81 bo potem masz pierwszy stopień nadwagi  - powiedziałam to z przekonaniem
-A ty co niedowaga - powiedział przekonany
-Możliwe ale to taka mała wsumie się nie dziwie jak same białka pije i chodzę na siłownie- gdy to powiedziałam mój brat zaczął się śmiać
-Ty i siłownia nie rozśmieszaj mnie - powiedział się śmiejąc
-Tak ostatnio wzięłam 100 kg na klatę więc ta mam filmik nawet na Instagramie więc sobie zobacz
- Okej
Po chwili wziął telefon i zobaczył moje filmiki jego usta  się od razu się otworzyły i nie mógł w to uwierzyć. Parę razy zamrugał i przecierał oczy
-Jak kurwa ty to robisz ? - zapytał
-Jestem niezależna i dość szybko się uczę- mówię z przekonaniem 
-prosze i masz zjeść to całe jak nie zjesz to cię tym nakarmię  i mówię poważnie 
-Dobrze kochany jesteś - powiedziałam do niego z uśmiechem na twarzy
-Pójdę ci po tą moją bluzkę i jak wrzucę ma być to zjedzone
Jak powiedział tak zrobił skręcił w stronę schodów i tyle go widziałam
………………..………………….………………………………

Te zakończenie tego rozdziału mi nie wyszło bo nie chce żeby rozdział był zbyt długi więc postanowiłam uciąć trochę

 

Odszukaj przeznaczenie Tom 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz