Unikanie

43 6 1
                                    

Tydzień później po wybudzeniu się Harry'ego

Harry •
Pani Pomfrey wypuściła mnie ze skrzydła! Wyszedłem ze skrzydła i pobiegłem w stronę wielkiej sali. Było śniadanie więc nie musiałem się zbytnio martwić. Usiadłem obok Hermiony i Ron'a. Oni uśmiechnęli się do mnie i dalej jedli. Ja sobie nałożyłem sobie kanapki i zacząłem je jeść. Po chwili poczułem na sobie czyjś wzrok. Spojrzałem przez stół nasz i nikt nie patrzał. Później na stół Hufflepuffu i nikt nie patrzał ani u Krukonów. Został mi ostatni stół. Więc spojrzałem na stół Slytherinu i zauważyłem że Draco na mnie patrzy a później odwrócił ode mnie wzrok zauważając mnie który patrzałem. Dziwne? Wróciłem do jedzenia ale i tak czułem że on na mnie patrzy! Kiedy patrzałem na niego on się odwracał. Tak jakby mnie unikał? Co ja mu zrobiłem? Czułem się z tym źle. Myślałem że kiedy wrócę to spyta o moje zdrowie lub przyjdzie pogadać ale nic. Dam mu czas. Po śniadaniu poszedłem wraz z Hermioną i Ron'em na lekcje. Szczerze najciekawszą lekcją była obrona przed czarną magią. Po prostu w grupach dwuosobowych ćwiczyliśmy zaklęcia na nich. Nie wiem co się stało Snape'owi ale za tą lekcję normalnie bym mógł go przytulić. Przez cały dzień Draco mnie unikał. Dobra mam nadzieję że to jednorazowo bo mnie to wkurza. Wcześniej to lepiej znosiłem myśląc o tym że on robi krzywdę innym ale teraz kiedy ojca nie ma no to jest inaczej. Dawny Harry by powiedział pewnie że dlaczego cię obchodzi Malfoy. Albo że Malfoy jest debilem. Teraz tak nie sądzę. A i jeszcze podczas pobytu w skrzydle Draco tylko raz mnie odwiedził ale później go nie widziałem. On na serio się obwinia za to? Co mu się stało ostatnio? Czemu przepraszał? Cały czas kłębiły mi się w głowie te pytania.

2 tygodnie później

Teraz przesadził! Po kolacji z nim pogadam! Nawet jak mnie pobije to i tak chcę z nim pogadać! Musi mi to wyjaśnić! Na lekcjach się nie skupiam. Patrzę na Draco albo o nim myślę. Może zapytam Blaise o to co się dzieje z Draco. Tylko żeby nie było przy mnie Hermiony i Ron'a. Poszedłem do biblioteki i zobaczyłem Blaise'a który był sam. Szukał jakieś książki. Podeszłem do niego a on się do mnie uśmiechnął.

- Hej Harry coś chciałeś? - spytał
- Eee... - powiedziałem bo nie wiedziałem jak zacząć
- Spokojnie możesz mi wszystko powiedzieć - zapewnił mnie
- No bo... Ostatnio... Co się dzieje z Draco? - spytałem
- To znaczy? - spytał czy on jest ślepy?
- Patrzy na mnie a jak na niego spojrzę on odwraca ode mnie wzrok - powiedziałem
- To normalne - powiedział chociaż wiem że on wie coś
- Nie dawno się z nim jakby pogodziłem. I... Chciałem z nim pogadać ale on ode mnie ucieka - powiedziałem
- Eee... Nie wiem jak ci to powiedzieć - powiedział
- To znaczy? - spytałem
- On... Czuje się o coś winny. A jeszcze kiedy byłeś w skrzydle szpitalnym dziewczyna go pewna dała mu z liścia. I coś się dzieje z nim od tego czasu. W sumie to było od kiedy poszedł cię przeprosić ale ty spałeś - powiedział
- Mogę ci coś powiedzieć? - spytałem
- Tak przecież nikomu nie mówię co popadnie o moich przyjaciołach - powiedział
- Bo kiedy Draco przyszedł mnie przeprosić to ja nie spałem.. ja udawałem że śpię. Słyszałem go i czułem. - powiedziałem
- Idź go poszukać i pogadajcie. Ja nie zamierzam wam pomagać - powiedział
- Jas... Co? - spytałem
- Nic nie mówiłem - powiedział
- Aha okej? - powiedziałem i zacząłem się kierować w stronę wyjścia
- Do jutra Harry! - powiedział a ja wyszedłem z biblioteki

Cóż Blaise ma rację. Muszę z nim porozmawiać. Muszę z nim ustalić dlaczego to wszystko się dzieję. Dlaczego mnie unika po co. W jakim celu? Biegłem w stronę wielkiej sali bo właściwie była kolacja. Akurat zdarzyła się okazja której nie mogłem zmarnować! Nie teraz! Nie jutro! Nie pojutrze! Muszę to zrobić w tej chwili! Draco wychodził z wielkiej sali smutny. Ja go złapałem za szatę i prowadziłem za sobą. Zdziwił się ale podążał za mną. Kilka razy próbował się wyszarpnąć ale udało mi się zrobić tak że nie mógł. Wszedłem do pustej sali a on za mną. Zamknąłem drzwi tak żeby nie otworzył. On usiadł na ławce patrząc na moje ruchy. Ja się do niego podbliżyłem i wziąłem jego ręce w swoje. Miał zimne ale fajne w dotyku. Patrzyłem mu w oczy. Miał jak zawsze ułożone włosy a oczy tego samego koloru jak zwykle. Jedynie co twarz wyglądała trochę marnie. Tak jakby nie spał od nie wiem ilu.

- Draco... - powiedziałem
- Co chciałeś Potter? - spytał a mnie trochę źle zrobiło na to jak to powiedział
- Co ci jest? - spytałem
- Co mi jest? Mi nic. Nie powinno cię to obchodzić! - powiedział
- Unikasz mnie.. patrzysz na mnie a kiedy ja spojrzę na ciebie odwracasz wzrok... Chcę z tobą porozmawiać uciekasz. Wyglądasz jakbyś nie spał. Co z tobą? - spytałem martwiąc się o niego
- Pewna dziewczyna mi dała coś do zrozumienia. Kiedy poszedłem cię przeprosić spałeś. Dziewczyna ta uderzyła mnie z liścia przed moimi odwiedzinami u ciebie. Powiedziała wtedy że to moja wina że zleciałeś z miotły. Że mogłem to być ja! Powiedziała też że to przeze mnie się dzieje tobie krzywda. I to prawda! Mniej obrywałeś kiedy do ciebie się nie odzywałem! To przeze mnie! - powiedział a ja nie mogłem uwierzyć w jego słowa. Uwierzyłem w część z tą dziewczyną ale o nim. To nie przez niego! To przez moją uwagę! Zawsze nie uważałem! Byłem zmęczony wtedy więc miałem wypadek! Miałem tak jakby karę za to!
- Draco... To nie twoja wina! To przez moją nie uwagę! Zawsze nie uważałem na siebie! W ten dzień co był wypadek nie wyspałem się! Byłem zmęczony więc były tego skutki! Nie obwiniaj się za to Draco... Kiedy przyszedłeś mnie przeprosić ja nie spałem. Ja udawałem że śpię. Słyszałem cię i nie rozumiałem po co to zrobiłeś... Teraz rozumiem. - powiedziałem
- Czyli mi przebaczyłeś? - spytał
- Tak... Za nic ci wybaczyłem - powiedziałem
- Przepraszam cię za to... Nie chciałem cię Unikać ale myślałem że wtedy nic ci nie będzie. - powiedział
- Było... Czułem się sam... Myślałem że odpuściłeś sobie mnie. - powiedziałem
- Wybacz... - powiedział i wstał. Podszedł do mnie i przytulił. Ja się do niego przytuliłem.
- Więcej mi tak nie rób - powiedziałem
- Nie zrobię tego Harry - powiedział

Ty i ja (Drarry) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz