Po chwili chłopak zaczął jeździć swoim hakiem po włosach dziewczyny.
-Mógłbym podciąć...-powiedział Harry po czym dziewczyna gwałtownie chwyciła go za ramię.
-Bez jej pozwolenia raczej słabo...-powiedziała Evie po czym Harry wrócił do Umy i reszty swojego gangu.
Tymczasem Jay i Carlos dojechali na wyspę.
-Jay! Pomóż mi z tą płachtą!-wykrzyknął Carlos podchodząc do płachty, którą później przykryli samochód.
Po chwili samochód był ukryty.
-No to ruszamy szukać Evie...-powiedział Carlos po czym on i Jay ruszyli szukać niebieskowłosej dziewczyny.
Tymczasem Evie szła przez wyspę bez żadnego celu.
Po chwili dziewczyna zauważyła matkę białowłosego chłopaka.
Kobieta również zauważyła dziewczynę po czym podeszła do niej.-CZEGO PANI ODE MNIE CHCE?!-warknęła zezłoszczona dziewczyna.
Kobieta nic nie powiedziała tylko chwyciła ją za ramię i siłą zaprowadziła do swojej rezydencji.
Tymczasem Carlos i Jay przeszukali praktycznie całą wyspę lecz bez skutecznie.-O NIE!-krzyknął Carlos wiedząc gdzie może być jego przyjaciółka, a może nawet ktoś więcej.
-O CO CHODZI CZRLOS?!-wykrzyknął Jay spoglądając na przyjaciela.
-A co jak Evie jest w rezydencji mojej matki?!-wykrzyknął Carlos.
Tymczasem Evie wylądowała w lochach znajdujących się w piwnicy budynku.
-POMOCY! NIECH KTOŚ MI POMOŻE!!!-krzyczała zapłakana niebieskowłosa wołając o pomoc lecz nie dostała odpowiedzi.
-Spokojnie mała...Nikt Ci już nie pomoże...-powiedziała Cruella po czym zostawiła dziewczynę całą zapłakaną.
__________________
Koniec rozdziału
Mam nadzieję że się podoba
Buziaki
Pa