-UGH! TYM RAZEM WAM SIĘ UDAŁO! ALE KOLEJNYM RAZEM JUŻ WAM SIĘ NIE UDA!-warknął Doug po czym uciekł z pokoju, a niebieskowłosa dziewczyna odsunęła się od białowłosego.
-Dziękuję wam...Już bym nie żyła gdyby nie wy...-powiedziała Evie przytulając swoich przyjaciół.
-Nie masz za co dziękować...Jesteśmy przyjaciółmi...I możemy na Sobie polegać...-powiedziała Mal.
-Mal ma rację Evie...Nie masz za co dziękować...-powiedział Carlos.
-Jesteście niesamowici...-powiedziała Evie mocniej przytulając swoich przyjaciół.
-A teraz wybacz...Ale ja muszę iść bo mam randkę z Benem...-powiedziała Mal.
-Carlos...Zostaniesz z nią, prawda?-spytała Mal spoglądając na białowłosego.
-Oczywiście, że tak...-powiedział Carlos nie przestając przytulać niebieskowłosej dziewczyny po czym Mal wyszła z pokoju.
Niebieskowłosa dziewczyna spojrzała w oczy chłopaka.
-Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że tu jesteś...-powiedziała Evie cała we łzach.
-Ej...Ale już dobrze...Nic złego nic Ci się nie stanie...Jestem tu...-powiedział Carlos głaszcząc swoją przyjaciółkę po plecach.
Po chwili dziewczyna poczuła okropny ból po czym prawie upadła na podłogę lecz chłopak złapał ją za tył głowy po czym wziął ją na ręce i delikatnie położył na łóżku.
Chłopak zaczął głaskać niebieskowłosą po włosach tylko by upewnić się, że nic złego jej się nie stanie.
Po chwili dziewczyna otworzyła oczy i chwyciła go za ramię.
-Carlos...Możesz położyć się obok? Chcę mieć pewność, że tu jesteś...-powiedziała zapłakana nastolatka.
Chłopak bez chwili namysłu położył się obok dziewczyny, a ona położyła swoją głowę na jego klatce piersiowej po czym wtuliła się w niego i po około 5 minutach usnęła.
-Śpij Spokojnie Evie...Wiedz, że nikt nie zrobi Ci krzywdy...Nie dopuszczę do tego...-powiedział Carlos głaszcząc niebieskowłosą po włosach i po około 5 minutach usnął przytulając swoją przyjaciółkę.
_______________________
Koniec rozdziału
Mam nadzieję że się podoba
Buziaki
Pa
