*** (wieczorami)

6 2 0
                                    

wieczorami
modlę się o wers
o dwa
o wiersz
palce splatam ze sobą ciasno
to aż boli

wieczorami
bawię się ostrzem
ostrze wbite w serce
kreuje nowe światy
każdy kolejny ciemniejszy
żywszy

wieczorami
daremnie próbuję zasnąć
gładzi mnie po włosach
ciągnie
szepcze
nawiedza

wieczorami
ostatnio tylko nimi

piękne przezroczyste przekleństwoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz