- No proszę chodź z nami - jęczał już od godziny Seungmin. Znowu chciał mnie wyciągnąć do jego znajomych. Nie chciałem. Bałem się. Wszyscy tam byli odemnie starsi. Już nie wspominając o najstarszych, którzy byli starsi nawet o 4 lata. To dużo. W szczególności, że mam teraz 16 lat. Wizja tego, że miałbym spotkać się z 20 latkiem mnie przerażała. - Będę z tobą cały ten czas i jak będziesz chciał wyjść to zrobię to z tobą ale daj się przekonać.. WIEM. DAM CI SIĘ NAWET NAPIĆ.
NO PROOOOOOSZE INNIE- Mam pić przy dorosłych ludziach?
- Daj spokój z tym wiekiem Chana i Minho, są może starzy, ale nie tacy straszni.
- No nie wiem...
- Proszę - zrobił minę tego błagającego szczeniaka. Jak ja miałem się nie zgodzić?
◑﹏◐
Byłem ubrany w szerokie jeansy, oversizową bluzkę z Nirvaną i taką samą żółtą koszulę w kratę, byłem zadowolony z tego, że przez tyle ubrań nie widać mi żadnych blizn i ran a w szczególności figury. Zakryłem podkładem jeszcze ślady na dłoniach i twarzy. Min uparł się, że chce mnie pomalować na co pozwoliłem. Moje lisie oczy wyglądały jeszcze bardziej lisowo niż zwykle przez kreski, które zrobił mi starszy.
- Podoba się?- zapytał
- Nie jest źle - uśmiechnąłem się. Schowałem potrzebne rzeczy do kieszeni i kiwnąłem głową na znak, że jestem gotowy.
◑﹏◐
Stałem za swoim przyjacielem gdy ten się witał z jego znajomymi. Wpadł mi w oko pierwszy bardzo umięśniony brunet siedzący obok niebiesko-włosego chłopaka jestem jedyny brzydki w tym gronie.. pomyślałem, ale z myśli wyrwał mnie głos.
- To jest mój przyjaciel Yang Jeongin. - przedstawił mnie z uśmiechem Min na co też starałem się uśmiechnąć. Pierwsze podszedł do mnie blondyn prawie równie dobrze wysportowany jak brunet, przystojny i z szerokim uśmiechem na ustach. Podał mi dłoń, którą uścisnąłem. Miał dużo siły.
- Ja jestem Bang Chan, ojciec tej grupy - zaśmiał się lekko Taki śliczny głos.. - Nie jestem taki straszny na jakiego wyglądam
- Miło poznać - wyjąkałem szybko puszczając dłoń starszego. Za długi kontakt fizyczny z nieodpowiednią osobą był dla mnie niekomfortowy.
- Ja jestem Felix, a to Bin - powiedział niebiesko włosy pokazując na chłopaka obok niego na co mimowolnie się uśmiechnąłem.
- Ja jestem Jisung ale możesz mi mówić Ji, Han, Jisungie albo sam wymyśl jakieś przezwisko - powiedział chłopak z pyzatymi polikami. Biła od niego strasznie przyjemna energia, od razu zauważyłem, że jest najbardziej energiczny z grupy.
- Minho - uśmiechną się i podał mi rękę kolejny mężczyzna, która również uścisnąłem.
- Hyunjina nie ma bo musiał zostać z rodzicami ale go już znasz - powiedział Seungmin na co kiwnąłem głową. Ciężko było, by mi nie znać „chlopaka" mojego najlepszego przyjaciela.
Usiadłem obok Seungmina na wyjściu kanapy, a ten w formie wsparcia trzymał mnie za rękę pod stołem.
- Więc chodzisz do 2 klasy? - zapytał Felix
- Mhm - odpowiedziałem krótko.
- Szkoda, moglibyśmy razem chodzić do klasy
- Nie wystarczę ci ja i Jisung? - odezwał się z udawanym obrażeniem Min
Tak jak obiecał mi przyjaciel mogłem wypić, ale Chan aka „ojciec grupy" uważał abym nie wypił za dużo. Rozmawialiśmy na przeróżne tematy. Podobało mi się.
Potrzebowałem tego.◑﹏◐
Wróciłem do domu razem z Seungminem w dobrym chumorze. Może to przez alkohol?
Przebraliśmy się w piżamy i włączyliśmy moje jedno z ulubionych anime zajadając się lodami. Aż w końcu zasnąłem, chłopak odstawił lody i laptop na podłogę przytulając mnie do siebie.- Dobranoc - wyszeptał.
*494 słowa*
![](https://img.wattpad.com/cover/363696220-288-k802708.jpg)
CZYTASZ
All I ever need is you //Jeongchan
FanfictionYang Jeongin. Chłopak, który ma dość swojego życia, który żyje tylko dla swoich rodziców i przyjaciela. Nie brzmi to dobrze prawda? Cóż... ciężko żeby brzmiało gdy chłopak jest zawsze pobity, przypalony, pocięty lub nawet ze śladami duszenia. Ktoś...