Shota wpatrywał się z drugiej strony przyciemnionej szyby jak detektyw Tsukauchi z poważnym aż pożerającym wzrokiem piorunował złoczyńcę przekłutego do krzesła naprzeciwko niego.
Nie byle jakiego złoczyńcę.
Tym złoczyńcą był Deku.
Atmosfera w całym budynku była napięta. W końcu został złapany tak niebezpieczny złoczyńca
-Wygląda na dzieciaka. -Odezwał się Aizawa patrząc na wygląd złoczyńcy
-Zachowuje się też jak dziecko -Dopowiedział policjant stojący obok Eraser Heada
Chłopak nie zwracając na groźny ton Detektywa nucił pod nosem jakąś melodię oraz czasem odpowiadał na pytania mężczyzny tak by tylko go zdenerwować.
-Zapytam cię jeszcze raz Deku, dobrze wiesz że mój dar polega na wykrywaniu kłamstw więc nie waż mi się kłamać
-Nie śmiałbym -Odpowiada z arogancją podśmiechując cicho pod nosem
-Jak się nazywasz? Podaj swoje imię i nazwisko
-To by było za łatwe detektywie! Twoim zadaniem jest tropami dojść do tego, nie byłoby zabawy gdybym ci powiedział -Zaśmiał się co jeszcze bardziej zdenerwowało jego rozmówcę
-Uh, kolejne pytanie. Ile masz lat?
-Dam nie pyta się o wiek
-Nie jesteś damą tylko pieprzonym złoczyńcą! -Po tych słowach do pomieszczenia wszedł Aizawa z nadzieją że uda im razem się szybciej przeprowadzić dochodzenie i będzie mógł wrócić do domu.
-Eraser Head jak miło cie widzieć! -Na dźwięk otwierania drzwi chłopak radośnie przywitał czarnowłosego.
-Jak u twoich uczniów? Powychodzili już ze szpitali? -Od samego początku zaczął działać mężczyźnie na nerwach.-Deku -Powiedział poważnie
-Im szybciej odpowiesz na pytania, tym szybciej uwolnimy sie od siebie. Ty pójdziesz do celi my będziemy wolni-Ale ja się tu z wami dobrze bawię -Rozciągnął się na tyle ile mógł
-Zaczniemy od prostszych pytań. Ile masz lat? -Powiedział piorunując chłopaka wrogim spojrzeniem.
-Hmm... Niech wam będzie! Mam 14 lat! -W końcu udzielił odpowiedzi na chociaż jedno pytanie
-Twoje imie -Odezwał się detektyw
-Już mówiłem to byłoby dla ciebie za... -Zostało mu to przerwane
-Skończ wreszcie te gierki i odpowiedz na zadane ci pytania!!! -Detektyw wykrzyczał łapiąc zielonookiego za kołnierz.
Drzwi otworzyły się zwracając uwagę wszystkich
-Naomasa, jeśli będziesz się tak unosić nie dowiesz się od niego niczego -Zabrzmiał głos Dyrektora szkoły UA Nezu
-Myśle że mógłbyś wypuścić trochę powietrza, w końcu to dziecko nie gorączkuj się tak. Jeśli mogę, chciałbym porozmawiać z Midoriyą na osobności. -Podszedł bliżej i wdrapał się na biurko nieprzystosowane do jego rozmiarówDeku na dźwięk swojego nazwiska wzdrygnął się a Shota uśmiechnął się widząc oszołomienie i zmianę nastawienia złoczyńcy
-Nie jesteś już taki wyrozumiały gdy ktoś używa twojego imienia prawda? -Nezu uśmiechnął się do Deku
Dwaj mężczyźni nie chcąc przeszkadzać w przesłuchaniu wyszli z pomieszczenia stając za szybą.
-A więc Midoriya, słyszałem że sprawiasz kłopoty Naomasie oraz Aizawie prawda? -Zapytał chodź brzmiało to bardziej jak stwierdzenie.
CZYTASZ
Rehabilitacja złoczyńcy
FanfictionFanfik został zainspirowany kilkoma innymi ff z ao3 polecam zerknąć na niektóre bo są serio ciekawe. jestem niespełnione tymi ff więc zaczynam pisać ten Jeden z groźniejszych złoczyńców o pseudonimie deku zostaje schwytany przez pro-herosów, Pojawia...