rozdziql XI,11, elewen, adinadcat, yup

5 0 0
                                    

chuj Tytanik obudzil sie i swoja malutka roczka przzzteral swoje ogromne fiplettpwye oczy. rozaejdzral sie po niezn anmym mu pomieszczneiu w stylu cold glamour. doipeor po chwili spostrzegl ze znajkduje sie w objevciavh nikogo innego jak samego gory lodowej. zarumienil sie gdfy zobaczyl ze ten nie spal a tylko przygladal sie tytanikowy gdy on spal. poczul ze jesgo twarz nie moze sie bardziej zarumienivc (′ꈍωꈍ‵). taglucha cisza trwala w nieskonczonosc pod bombardujacym niczym ameryka w japonii w 1945r 🈵.  spojrzeniem góry lodowej. ( • )( • )ԅ(‾⌣‾ԅ) ✯ℋᵅᵖᵖᵞ ℬⁱʳᵗᑋᵈᵃᵞ✯ 8====D. po czasie ktry wydawalby sie wiecznoscia dla oosby trzecie obserwujacej te dziwna sytuacje gora lodowa odezwal sie swoim zimnym i glekiokim niczym ocean atlantycki glosem;
-hej.- (☆'・Θ・)v [゜゚*☆мёγγч Хмд∫☆*゚゚]v(・Θ・´★) powiedzial gora lodowa nie spuszczajac wzroku z tytanika ඞ .
po 3 minutach czerwienienia sie niczym burak na sloncu tytanik odpowiedzial zarumionioym drzadym glosem.
-hej.- po wyrzeknieicu tych slow zaczerwienil sie jeszcze bardziej, ale stweirdzil ze jakkkowliek niebylby oniesmielony to musi dowiedziec sie jak znalalzl sie w tym miejscu a konkretnie jak trafil na jedno poslanie z mierzacym 1969milimetrow granatowowlosym przystojnaikiem. zebral w swoim malutkijm ciele odwage i zapytal.
-ummm(。◕-◕。) przepraszam ze pytam uwu ale s-skad sie tu wzialem….? i czmeu l-lezymy razem… w… tym łozku……?- zapytal swoimi uwyu bącznym głosem tutanik.
gora lodowa podniiosl sie z lozka i nachylil sie nad tytanikiem kladac swoija dlugopalczasta dlon za tytanikiem sprawiajac ze bialowlosy pochwylil sie do tylu na lozko. ich twarze dzielily tylko centymetry. tytanik czul narastajace cieplo w jego ciele a jego wzrok zawedrowal na usta gory lodowej. po chwili opamietal sie i nerwowo podniosl wzrok, jednak nie byl w stanie wytryzmac kontaktu wzrokowego z gora lodowa i oposcil wzrok, pozwalajac swoim oczom przemknac szybko po zarysie klatki piersiiowej uwydatnionej przez ciasną żonobijke ktora mial na aosbie niebieskooki(⁄ ⁄•⁄ω⁄•⁄ ⁄)  . ten widzac widoczne zaklopotanie na twarzy bialowlosego usmeichnal sie w duchu.
-pamietasz wyscig samochodowy ktory mialem wczoraj z tym ⛍robert kubica wannabe zygzakiem?- zapytal gora lodowa gleboko oatzrac sie w oczy tytanika, ktory niepewnie kiwnal glowa przypominajac sobie wydarzenia i emocje zwiazane z wysciegiem dwoch mezczyzn.  
-ta tania blachara przyprawil cie o palpitacje serca i zaslables. dlatego zaopiekowalm sie toba i cie tutaj zabralaem.- wyjasnil gora lodowa jakby zabieranie ludzi z ulicy na swoja chate bylo czyms normalnym i codziennym. 
gora lodowa nagle zlapal malutkie dloonie tytanika w swoje,zimne, i spojrzal mu sie gleboko w oczy.
-balem soe ze cos ci sie stalo!- szepnąl zaciskajac zeby.- nie wybaczylbym sobie gdyby stala ci sie krzywda!
na te slowa serce tytanika przyspieszylo i po jego ciele rozlalo sie przyjemne cieplo. ktos dbal o neigo az tyle..komus tak bardzo zalezalo. w zachowaniu gory lodowej widzial prawdziwa troske o jego zdrowie o jego dobrobyt. pod wplywem tego tsunami uczuc odwzajemnil uscisk dloni gory lodowej i rumieniac sie spojrzal mu gleboko w oczy.
-dziekuje- szepnal niemal nielsyszalnie- nie moge uwierzyc,,,ze ktos taki jak ty….moglby tak bardzo sie mna przejmowac…- opuscil oczy a policzki mu zaczerwienialy- ludzie uwielbiaja mnie za to jaki uroczy i uwasny jestem- w tym momencie na jego twarz wkradl sie wyraz smutku- ale….zadko komu tak naorawde na mnie..zalezy.- szepnal nieswiadomie wzmacniajac uscisk swoich tycich raczek na dloniach gory lodowej. w tym momencie gora lodowa pociagnal tytanika do siebie i zamknal go w uscisku swoich żelaznych ramion. glowe tytanika przylozyl do swojej klatki piersiowej, przytulajac go mocno do siebie. nic nie powiedzial ale tym gestem pokazal swoje wsparcie tytanikowi. tytanik przez chwile po prostu drżał w uscisku granatowowlosego. po minucie wtulił sie w gore lodowa i trwali w tym uscisku przez jakis czas. 
ta piekna chwila zostala przerwana
   ( ◕ᴗ◕)っ✂╰⋃╯


Tytanik po opuszczeniu rezydencji Państwa Lodowych, skierował się do jego zaufanego miejsca - mieszkania jego bestie Tomka. Irlandczyk był mu niezwykle bliski wiedział, że zawsze może na niego liczyć. Gdy szedł po chodniku, obok niego pojechało auto, bardzo mu znajome. Było czerwone i szybkie, okna miał otwarte a z wnętrza pojazdu wydobywała się głośna muzyka, z mnóstwem przekleństw - Titanic tego nie lubił. “I'ma write my name on his dick (His dick)
Don't need a pen or a pencil (No, I don't)
All I need is my body (My body)
My pussy pink just like salami (Ooh)
Don't need no drink to get naughty (No)
'Cause bitch, I'm not Bill Cosby (I'm not)
My pussy mean, and it's clean (It is)”
Titatnic zauważył postać kierującą samochód…,,.,,.,. był to ZYGZAK? co on tutaj robi? Zygzak jest biedny a to jest najbogatsza dzielnica Banachów, Gdy zygzak zauwazyl tytanika od razu sie zatrzymal i powiedział przez otwarte okno:
-hejka mlody, wskakuj do mojej bryki - zawarczał on i silnik samochodu 
-OK  ale zmnienisz piosenke na Pink Fluffy  Unicorn Dancing On Rainbow(PFUDOR).

 był to ZYGZAK? co on tutaj robi? Zygzak jest biedny a to jest najbogatsza dzielnica Banachów, Gdy zygzak zauwazyl tytanika od razu sie zatrzymal i powiedział przez otwarte okno:-hejka mlody, wskakuj do mojej bryki - zawarczał on i silnik samochod...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-OK - odp zygzak - gdzie jedziesz?
- do psiapsi Tomeczka
-CO?!?!?!??!!? - zahamował gwałtownie - nigdzie nie idziesz
-CO, nie bedziesz mi mowil co mam robic! wysiadam i nigdy mnie nie zobaczysz wiecej!
-Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee tytanikkkkkkkkkkkkkkk, nieeeeeeeeeeeeee róbbbbbbbbbbbbb tegoooooooooo

NO I TYTANIK  POSZEDŁ 
pare minut pozniej….

-Hej Tomek - przywitał sie tytanik, z oczami pełnymi lez
-Ojoj tytanik co ci jest? - tomek przytulil swojom bestie bo go kocha mocno, mimo ze znaja sie zaledwie 5 dni. wejdz bestie.
-dzk
tytanik wszedł powoli do jego domku, poprosil o kawke i usiadl w salonie na wygodnej kanapie. 

Tomek muszę Ci coś powiedzieć. Vhyba sie zakochalem………….. 

OMGGGG W KIM!!!BESTIE GORL- TYTANIK opuscil powirki pozsalajac aby jego biale rzest ptzykryly jego piekne ametystowe oczy. Zanim odpowiexzial zawahal sie czujac wage sloe jakie mial wypowirfziec

Ja…..Emm… uwu w…GORZE LODEWEJ!!!- wyrzucil z siebie tytanik zakrueajac twarzs swoimi dloncmi z paznokciami pomalowanymi na kolor oczu góry lodowej (piekny blade habrowy). Tomek zrobil pogchamp I pogo na te wiadomosc. Milczal przez 7 minutes. W momrncie w ktorym tomek mial otwierac usta na chate wbil zyvzak mojakrolowa.

CO TU SIE DZIELE. thtanik czemu uciekles ode mnie- thtanik przestraszony uciekl do lazienki I zamknal sie w niej. Chlopaki od razu do niego pobiegli jednak bylo juz za pozno…..


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~•~~2

Hejka kochani uwu

Dzisiejszy rozdział był.posany na olimpiadzie z EDB mamy nadzieję że wam się spodoba HIHIHIHI sorka ze nie postowalysmy ale tak już mamy #girlythings

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 27 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Zimne uczucie zakazanej miłości | GóraLodowa x TytanikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz