Rozdział 20

381 9 22
                                    

Perspektywa Willa:

Nie wierzyłem Lucasowi. Zresztą tak nigdy nie będzie, nigdy nie będę wyjątkowy, ja jestem bezużyteczny ale byłem tak zmęczony że nie miałem siły ani ochoty się z nim kłócić. Szybko wysmarkałem nos i wypiłem trochę herbaty, prędzej chciało mi się wymiotować niż jeść lub pić coś. Położyłem się na łóżku a Lucas przykrył nas kołdrą, od razu przytuliłem się do niego i starałem się zasnąć.

Ale już wiedziałem.

Nie zasnę.

Będę się zadręczać.

Po co Lucas traci na mnie czas..?

Powinien mnie nienawidzić tak jak ojciec.

Leżałem i leżałem tak długo żeby być pewnym że Luc zasnął. Po dosyć długim czasie byłem pewny że śpi więc po cichu wstałem i wyszłem z pokoju. Weszłem do pokoju obok. Pokoju Vincenta. Nie wiem dlaczego akurat do niego chociaż w sumie do kogo innego, tylko szkoda że go nie ma. Wszedłem sobie do jego pokoju i wtedy z moich oczu wyleciały łzy, nie chciałem płakać, ojciec pewnie gdyby to zobaczył wyśmiał by mnie. A Vincent... W sumie nie wiem na pewno by mnie nie wyśmiał ale pewnie czułby się trochę niezręcznie. Dlaczego zawsze muszę wszystkich zadręczać, wszyscy są mną zawiedzieni.

Usiadłem na łóżku Vincenta i po chwili położyłem się. Ale coś dziwnego przykuło moją uwagę....

Na biurku Vincenta leżała jakąś koperta.. wiem że nie powinienem ale ciekawość zawsze wygrywa, jak to się mówi ciekawość to pierwszy stopień do. A więc podeszłam do tego biurka chwyciłem te kopertę i chwilę się zawahałem, ale co tam takiego może być. No oczywiście że nic takiego. Otworzyłem ja i były tam jakieś zdjęcia, i to nie jakie, stałem zaszokowany patrząc na tę kartkę z 5 minut, otóż...

Na zdjęciu była jakaś laska, z prostymi blond włosami, nie za długie, była w jakimś sexi staniku i stringach, pewnie bym się pewnie podniecił gdybym nie był gejem.. wracając, laska chociaż ma gacie i stanik nie ma ani dupy ani cycków, dobra są ale małe, już Lucas ma większą dupę od niej ( xddd musiałam ) laska na innych zdjęciach tańczy na rurze, klęczy przed jakimś facetem robiąc mu... Od razu przesunąłem to zdjęcie, a na kolejnym siedziała okrakiem na.. VINCENCIE!

Co ty się odpier...! Po co mu takie zdjęcia ja się pytam?

I jeszcze on na nich jest, nie no nie wierzę w to..

I wtedy przypomniało mi się o tej zboczonej grupie.. CO JEST NIE TAK Z MOJĄ RODZINĄ JA SIĘ PYTAM?! ( Oczekuje odpowiedzi )

Wpadłem na genialny pomysł zadzwonię do Vinca i zapytam się go o to, tak to będzie super rozwiązanie. Będę miał traumę do końca życia i teraz na pewno nie zasnę. Ale się mówi trudno muszę go zapytać..

#rozmowa Vincenta z Willem#

- Halo?

- No cześć Vincent.

- coś się stało że dzwonisz? Przecież u ciebie jest trzecia w nocy. - zapytał Vincent

- No wiesz w sumie nic takiego się nie stało.. tylko znalazłem coś - czego nie chciałem znaleźć, dowiedziałem sobie w myślach

- Tak? A co takiego i Gdzie to znalazłeś? - zapytał z udawanym zainteresowaniem, jak zwykle. Ale gdy mu powiem... Achhh, trzeba mieć tą chorą satysfakcję.

- No wiesz.. miałam tak jakby, troszeczkę załamanie.. ale to nieważne.. - zacząłem ale nie dane mi było dokończyć

- Co? Masz mi teraz w tej chwili powiedzieć co się stało. - nie było to pytanie, tylko rozkaz. Ale ja nie dam mu odpowiedzi, teraz chodzi mi tylko te zdjęcia kiedy indziej mu powiem co się stało

- Nie przerywaj mi Vincent. Wszedłem do twojego pokoju i co tam zastałem? - zapytałem oczekując od niego odpowiedzi, gdy minął chwilę on nadal się nie odezwał powiedziałam - a może ty do kończysz?

-Emm.. ja.. w ogóle cię tam nie powinno być, po co tam w ogóle wchodziłeś? - czyli wiedział co tam znalazłem, od razu się zaśmiałem

- Nie spoko Vincent, nie powiem ojcu o tych zdjęciach. Nie musisz się martwić - powiedziałem ale od razu dodałem bo nie mogłem mu tego odpuścić - Ale musisz mi powiedzieć... CO TO KURWA JEST?!

- Will jesteś za młody na to..

- No chyba nie, jak nie powiesz to naskarżę - zacząłem mu grozić, ciekawe czy też się boi ojca, w sumie nie wiem nawet nigdy się nad tym nie zastanawiałem..

- No dobra dobra ale proszę nie mów mu. Byłem sobie ze znajomymi w takim.. jednym klubie. I przyszły też takie laski. No i wiesz... Wiesz co było dalej.. chyba że chcesz żebym ci to opisał? - zapytał niby półżartem potem A niby pół serio

- Podziękuję, i dzięki za takie SUPER wytłumaczenie na pewno będę lepiej spał - odpowiedziałam sarkastycznie, niech chwilę pomęczą go wyrzuty sumienia

- No to miłych snów ci życzę, dobranoc już dawno powinieneś spać. - powiedział ale bardzo szybko dodał - i na przyszłość pamiętaj żeby tam nie wchodzić

- Miłych snów Vincent, i spoko Na pewno nie zapomnę. - powiedziałam po czym się rozłączyłem

#koniec rozmowy Willa i Vincenta#

Nie ma co nas z tym rozmyślać, co się stało to się nie odstanie. Po cichu wyszedłem z pokoju Vincenta i także po cichu wszedłem do swojego pokoju gdzie spał Lucas.

Powoli położyłem się obok niego, ustawiłam budzik na jutro do szkoły i usnąłem...




































( Dobra jeszcze was nie zostawiam kochani )

Perspektywa Lucasa:

Podaj jakże cudownej nocy, obudził mnie najokropniejszy dźwięk na świecie. Czyli budzik. Kto do chuja go ustawił, przecież specjalnie wyłączyłem... Okrucieństwo. Powoli otworzyłem oczy i zobaczyłem... Że zasnąłem bardzo dziwnej pozy.. leżałam sobie spokojnie na Willu i nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby moja ręka nie była na JEGO PENISIE! Ja pierdolę, od razu wzięłam dłoń i zrobiłam się cały czerwony, chociaż mógłbym sobie poczynać jeszcze chwilę tam rękę, Ale przecież nie zawstydzajmy mojego Willusia.

Dobra ogarnij się Lucas. Pomyślałam do siebie, powoli chwyciłem telefon willa z którego wydobywał się ten najokropniejszy dźwięk. Oczywiście od razu go wyłączyłam, po czym odłożyłem z powrotem na szafkę nocną..

Ale tu już was zostawiam kochani. Mam nadzieję że wam się podobał. Przepraszam że tak długo nie było. I do zobaczenia 💗

Uwagaa
I polecam jeszcze przeczytać książkę tej oto najukochańszej na świecie osóbki paviasta( moja BFF )💗💗💗💗💗💗💗💗 ona mnie przekonała do napisania rozdziału, więc jeżeli ktoś czekał to podziękujcie jej czytając jej książke.

Plissss dajcie jakieś pomysły→→→→

Ps. Za błędy przepraszam:)

*Will Monet* Historia Życia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz