Dla biyourmom2
Atsushi złapał Lucy za rękę. Różowowłosa dziś miała dołączyć do ADA - w sumie to bardziej popodpisywać papiery, ponieważ test już zdała. Furas (PRZEPRASZAM MUSIAŁXM- dop. aut.) zapukał do biura prezesa. Rozległo się zmęczone ,,Proszę" i oboje weszli.
-Och, dzień dobry. Rozumiem że ty, Lucy, jesteś tu aby podpisać papiery?
-Dzień dobry. Tak, jestem tutaj żeby podpisać papiery.
Miłośnik kotów podał byłej pracownicy Gildii kilka kartek do wypełnienia. Zaczęła podpisywać papiery, jednak przy jakoś trzeciej kartce się zatrzymała.
-Um, proszę pana... Tutaj jest pytanie o związek. Czy muszę wypełniać to pole?
-Nie, nie musisz. A dlaczego nie chcesz?
-Bo... - spojrzała na Tygrysołaka ze zmieszaniem i jednocześnie pytaniem w oczach. Ten kiwnął głową z niechęcią. - Tak naprawdę to... mam dwóch chłopaków.
-To znaczy?
-No... Żyjemy w trójkącie.
-O-och... No dobrze, a z kim?
-Z... Z Atsushim i Akutagawą Ryuunosuke.
-Cóż... Jestem zdziwiony, ale to akceptuję.
Reszta papierów została podpisana w milczeniu. Montgomery i fioletowo-żółtooki wyszli z budynku. Czekał tam na nich, we własnej osobie, jeden z psów portówki. Podszedł do nich.
-I jak? Przyjęli cię?
-Tak!
Lucy rzuciła się w objęcia starszego ze swoich chłopaków. Drugi przyłączył się do tego przytulasa. A ludzie, oczywiście, patrzyli na nich jak na osoby upośledzone umysłowo.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
CZEMU TO WYSZŁO TAKIE KRÓTKIE PRZECIEŻ W REALU TO MIAŁO DWIE STRONY