Mam taką prośbę otwórzcie mi drzwi.
Dajcie mi stąd uciec chodź na kilka dni.
Nie wiem czy też mieliście tak w domu,
Że o emocjach nie mówiliście nikomu.
I zamknęliście drzwi do serca swego,
I o emocjach nie mówiliście kolegom,
Ani nikomu kto z wami spędzał czas .
Serce wasze stało się jak emocjonalny las.
Każde drzewo w nim coś musi oznaczać,
Serce zaczyna się smutkiem otaczać.
Dlatego was proszę otwórzcie mi drzwi .
Niech emocje się pokażą a nie tylko mi się o nich śni.
To wszystko się przez lata tak we mnie zbierało,
I chcę by to się światu w końcu pokazało .
Ale te drzwi się chyba zastały,
A co gdy na emocje już jestem za stary ?
Nie wiem jakim kluczem otworzyć te drzwi,
A co gdy to wszystko rozleje się na dni
I nie będę przez to umiał normalnie już żyć?
Tylko smutek i smutek on będzie tu tkwić.
Mimo wszystko podejmę ten trud,
Otwierając te drzwi wyleję z serca brud.
CZYTASZ
Terapia Umarłego Poety
PoetryKiedyś nie było, terapii wylewaliśmy swoje chwile radości i momenty smutku na papier. Nie chodziliśmy na nie pewnie dlatego, ponieważ ich po prostu nie było. Jedyne co mogliśmy zrobić to chwycić za kartkę oraz pióro, które ze sobą mieliśmy. Nie byli...