Rozdział 13

8 0 0
                                    

Obudziłam się dopiero rano. Leżałam w samochodzie obok Kaliny. Łeb pękała mi z bólu. Nie wiedziałam co robić. Czy wracać do domu czy zostać? Gdy zaczełam szukać telefonu przypadkiem obudziłam przyjaciółkę, która natomiast miała się świetnie
-Która jest godzina?
-Nie wiem szukam telefonu
-Boże jak mnie wszystko boli, muszę rozprostować nogi
Wyszłyśmy z samochodu, strzelały nam wszystkie kości. Nasze pozy w samochodzie podczas snu musiały być co najmniej śmieszne.
Poszłyśmy na nogach do pobliskiego kfc i zjadłysmy tam śniadanie. Humor miałyśmy świetny, choć wspomnienia po wczorajszej imprezie widziałam jak przez mgłę. Do Kaliny zadzwonił telefon, wiec ta wyszła na chwilę, ja za ten czas włączyłam swój i jak zawsze kusiło mnie żeby sprawdzić co robi Martino. Mimo naszej kłótni były chłopak miał sie bardzo dobrze. Opublikowała zdjęcie ze swoimi przyjaciółmi. Zasmuciło mnie to bardzo, jednak zależało mi na tym popaprańcu. Gdy Kalina wróciła do stolika zauważyła, że coś jest nie tak
-Hej co się stało? Gdze twój entuzjazm?- zajrzała w mój telefon i zobaczyła, że przeglądam profil chłopaka- Złamane serduszko? Nie martw się lesbijki są dużo lepsze- po tych słowach na mojej twarzy pojawiła się dziwna mina wiec Kalina od razu sprostowała- Albo i nieeee? Yyy znajdziesz lepszego... Tego kwiatu jest półświatu!! Głowa do góry
Fakt, że Kalina przestraszyła się i próbowała jakoś wybrnąć z sytuacji był tak zabawny, że pod nosem się zaśmiałam.
-No widzisz chodźmy już
Po śniadaniu poszłyśmy do samochodu nie przestając rozmawiać. Gdy byłyśmy już tuż przy nim Kalina o mało by się przewróciła o krawężnik, co spowodowało jeszcze większe rozbawienie atmosfery.

Usiadłyśmy w samochodzie, ale zanim odjechałyśmy Kalina musiała poprawić usta, wiec zaczeła grzebać po półeczkach szukając błyszczyka. Wywalała wszystko by tylko znaleść coś co poprawiłoby jej makijaż. Włożyła rękę w miejsce na kubek i krzyknęła. Przestraszyłam się bardzo nie wiedziałam co mam robić Kalina ciągle piszczała i niemalże skakała na siedzeniu
-aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
-Co się dzieję???? Kalina co się stało?????
-Coś się ruszyło!!- wykrzyknęła tak, że prawie nie zrozumiałam
-Co się ruszyło?
-Coś się ruszyło!!
-Ale co?
-Nie wiem!!! Gówno!!!
-Spokojnie nic tam nie ma!!- i nagle spojrzałam w to miejsce. Tym razem to ja zaczęłam krzyczeć, a Kalina dołączyła do mnie. Piszczałyśmy razem wiercąc się na fotelach, aż obie wybiegłyśmy ze samochodu pozostawiając drzwi otwarte.

Czekałyśmy na dalszy rozwój sytuacji, aż po siedzeniu ze samochodu wyszedł mały szczurek.
-aaaaaaaaaa- znowu zaczęłyśmy krzyczeć, ale tym razem szybko się uspokoiłyśmy
-Masz w tym samochodzie jeszcze jakieś zwierzęta?- powiedziałam troche sarkastycznie, a Kalina tylko ze złością na mnie spojrzała.
Weszłyśmy spowrotem do samochodu i od razu bez szukania kosmetyków ruszyłyśmy. Pojechałyśmy do domu Kaliny. Dom był zupełnie pusty; nikogo w nim nie było więc miałyśmy dużo miejsca i mogłyśmy siedzieć w salonie, ponieważ pokój Kaliny to klitka. Siedziałysmy na kanapie i jadłyśmy czipsy dopóki Kalina nie dostała SMS o dziewczęcym spotkaniu. Otworzyłam szafę Kaliny i wyrzuciłam z niej prawie wszystko szukając czegoś dla siebie. Ubrałam dżinsy bo tylko to pasowało. Poprawiłyśmy makijaż i dodałyśmy biżuterię. Byłyśmy gotowie wiec udałyśmy się na ten shopping.
Spotkanie nie było jakieś nadzwyczajne. Dziewczyny były miłe ale jakoś szybko rozeszły się do domów. Nie minęła nawet 1 godzina, a już nikogo nie było. To było naprawdę dziwne, ale nie wnikałam w szczegóły, ponieważ zakupy były "organizowanie" przez tą dziunię w srebrnej kiecce. Razem z Kaliną nie przejmowałyśmy się długością tego spotkania i same zrobiłyśmy najlepsze zakupy. Torebki, sukienki, naszyjniki ale też ciastka, bo nie miałyśmy zamiaru marnować takiego wieczoru. Do domu pojechałyśmy taksówką, ale tak jak wcześniej nikogo w nim nie było
-Nikogo nie ma... A twoja siostra nie wraca na noc do domu?
-Wiesz nocuje u chłopaka
-Uuuuu
-Wolałabym nie ale ona sie nie słucha. Nie jest też głupia wiec...- rozmowa na tych słowach sie przerwała dlatego ja próbowałam zmienić temat
-No tak to gdze położyć rzeczy?
-o tutaj- Kalina wskazała mały stolik kawowy obok kanapy.
Ja zgodnie z poleceniem położyłam tam wszystkie rzeczy czekając na kolejne słowa Kaliny
-No to co oglądamy
-Nie wiem możesz wybrać- Kalina wybrała komedie romantyczną co było strzałem w dziesiątkę. Przebrałyśmy się w piżamki i wcinałyśmy kolejną porcję niezdrowego jedzenia aż zasnełyśmy...
Drrr Drrr Drrr
W środku nocy obudził mnie telefon. Było tak ciemno, że spojrzenie w wyświetlacz było nie lada wyzwaniem gdy wkońcu moje oczy przyzwyczaiły sie do świata zobaczyłam na telefonie :

NIEODEBRANYCH POŁĄCZEŃ:
Wujek Wojtek 🐶💅😎🥰 4

Za mało czasuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz