◍1◍

320 16 10
                                    

Pov: Nicola Zalewski

No i tak jakoś czas zleciał, że nastało marcowe zgrupowanie mojej reprezentacji na baraże. Gramy z jakąś Estonią. Nie może być źle? Prawda? Chociaż widząc to co było...

Mam nadziję, że przynajmniej dla reprezentacji sobie pogram, bo to ile gram dla Romy, jest lekko (mocno) załamujące. Ale cóż, ja mogę na to poradzić?

***

Znalazłem się już na kadrze w Warszawie. Byłem przed hotelem i podpisywałem autografy. Jeszcze pół roku temu to kolejki nastolatek ustawiały się by mieć mój autograf... Ale chyba wszyscy wiemy czym jest spowodowana ta zmiana. A jednak włosy dużo zmieniają. Jak już znalazłem się w środku tego jakże luksusowego hotelu ujrzałem moją ulubioną bandę pojebów. Znaczy kochany kolegów. Z daleka moje oczy raził flash kamery, bo tam zdjęcia robili w nowych koszulkach. Nooo. Mogli by się bardziej postarać, bo nie powiem, są troszeczkę chujowe. Jak zostałem poinformowany mnie sesja zdjęciowa, będzie czekać po treningu. Zajebiście. 

Wyszliśmy na jakże piękną, zajebistą murawę stadionu narodowego. Pierwszy trening na tym zgrupowaniu. Oczywiście co to było by za zgrupowanie gdybym nie wypierdolił się o własne nogi. No ja to mam zdolności. I to na wysokim poziomie. W między czasie jak Probierz nie patrzył to sobie z Zielem pogadałem. O tym jakie życie może być zajebiste i chujowe w jednym.
_______________________

Takie krótkie, ale jest. Od dawna chciałam to napisać, ale szukałam okazji.

~ Zalewski x Zieliński ~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz